NEXT STORY
First and foremost: make films
RELATED STORIES
NEXT STORY
First and foremost: make films
RELATED STORIES
Views | Duration | ||
---|---|---|---|
61. Ashes and Diamonds: The young generation | 107 | 05:18 | |
62. Ashes and Diamonds: Zbigniew Cybulski's mysterious... | 103 | 03:21 | |
63. Ashes and Diamonds: A love story | 77 | 05:13 | |
64. The communist in Ashes and Diamonds | 80 | 04:47 | |
65. A film with fast acting | 58 | 02:20 | |
66. First screening of Ashes and Diamonds | 57 | 03:46 | |
67. The way of the film director in Poland | 67 | 03:51 | |
68. Premiere of Ashes and Diamonds | 67 | 02:45 | |
69. Ashes and Diamonds at the Venice Film Festival | 79 | 04:20 | |
70. First and foremost: make films | 143 | 04:00 |
No i teraz był problem tylko, jakie są szanse, żeby film wydostać za granicę. Ponieważ przedsiębiorstwo sprzedające, handlujące polskimi filmami podlegało temu samemu politycznemu kierownictwu, więc nie mogło sprzedać filmu bez specjalnego zezwolenia. No i też nie sprzedawało. Ale wsród ludzi, którzy z nami... tego aparatu politycznego byli też ludzie ambitni, którzy uważali, że jak mamy taki film, no to może trzeba by go było gdzieś pokazać, pochwalić się, że polskie kino robi jakieś filmy. No i jeden z dyrektorów przedsiębiorstwa, które się jeszcze wtedy nazywało 'Film Polski' zabrał Popiół i diament i zawiózł go do Wenecji... zawiózł go do Wenecji i, że tak powiem, słuch zaginął. Nie tylko, że on potem z tego powodu został ukarany i, że tak powiem, został wyrzucony z przedsiębiorstwa 'Film Polski'. Do mnie przyszedł taki srebrny medal Davida Selznicka – nagroda, którą on wręczał, jego nagroda na Festiwalu w Wenecji, ale to była nagroda spoza konkursu, dlatego że film nie mógł być pokazany w konkursie, bo nie miał na to pozwolenia. Przemknął się w jakimś kinie i teraz w jakiś czas potem, trzy, cztery lata chyba, a może krócej, nagle lecieliśmy samolotem ze Zbyszkiem Cybulskim do Kopenhagi, żeby tam... już było pozwolenie, film już się przebił, już zaczął, że tak powiem, iść. Władze polityczne się przekonały, że już nie ma co dalej, że tak powiem, tego filmu ukrywać. Jechaliśmy na jakiś pokaz filmu naszego Popiół i Diament do Kopenhagi, Zbyszek Cybulski mówi: 'Słuchaj, tu leci z nami pan Artur Rubinstein i chce Ciebie poznać'. I ja wtedy dowiedziałem się dopiero od Artura Rubinsteina, co wydarzyło się w Wenecji, ponieważ nie miałem żadnych relacji. Był tylko ten dyrektor, który nie opowiedział mi co się wydarzyło, ja się nie przepytywałem, nic nie wiedziałem, co się stało. Tymczasem okazuje się, że Popiół i diament pokazany przecież poza konkursem, szło tam pewnie... no teraz idzie kilkaset filmów, wtedy pewnie szło kilkadziesiąt. W małym jakimś kinie pokazany na boku został zauważony przez Artura Rubinsteina, który był w Wenecji i poszedł zobaczyć Popiół i diament. Jak zobaczył ten film – opowiadał mi – mówi: 'No to musiałem pokazać mojemu przyjacielowi, Rene Clair', mówi. Musiał zobaczyć ten film. I ja mówię: 'Ty idź zobacz koniecznie ten film, bo to jest bardzo wspaniały film, ważny'. I rzeczywiście ja dostałem po jakimś czasie mały liścik od Rene Claira, że widział mój film i że mi serdecznie gratuluje. No ale fakt, że Rene Clair powiedział o tym filmie na tym festiwalu, spowodował, że film zostal w ogóle zauważony. Który to jest film? Zrobiono jedną, drugą, trzecią projekcję; krótko mówiąc, zobaczyło go znacznie większe grono. I tym sposobem to zaszkodziło dyrektorowi, który ten film wywiózł – Lewickiemu. Dyrektor Lewicki wywiózł ten film do Wenecji. To go zgubiło, ale równocześnie rozeszła się wiadomość, że istnieje jakiś wspaniały polski film i to zawdzięczam Arturowi Rubinsteinowi. Gdyby nie on, gdyby nie jego znajomości, gdyby on nie zwrócił uwagi na ten film Rene Claira, pewnie ten film wśród wielu by przeszedł i dopiero za jakiś czas znalazł swoje miejsce.
Now the only problem we had was what were the chances of getting this film shown abroad? Since the enterprise that dealt with the sale of Polish films had the same political masters, it wasn't able to sell the film without special permission. So they didn't sell it. However, there were people in this political body who were ambitious and who were of the opinion that if we had a film like this, then perhaps it ought to be shown somewhere, so that we could boast that Polish cinema is in fact making films. So one of the directors of the enterprise, which at the time was still called Film Polski, took Ashes and Diamonds with him to Venice after which we heard no more. Not only that, but he was later punished and thrown out of the Film Polski enterprise. I was given a silver medal which came from David Selznick, an award that he gave out at the Film Festival in Venice, but it was not part of the contest because the film couldn't be entered into the contest as this hadn't been allowed. It had slipped through in some cinemas and now, some time later, maybe 3, 4 years later, or was it less than that, Zbyszek Cybulski and I were flying to Copenhagen because there, by then we had permission, the film had come to people's notice, the political authorities had decided that there was no point in trying to hide this film any longer. We were going to Copenhagen for a screening of our film when Zbyszek Cybulski said to me, 'Listen, Mr Arthur Rubinstein is on this flight and he'd like to meet you.' That's when I found out from Arthur Rubinstein what had happened in Venice because I'd had no news from there. There was only that director who hadn't told me what had happened and I hadn't asked so I didn't know. It turned out that Ashes and Diamonds was screened but not as part of the contest; now they show several hundred films, then there were probably ten times fewer. It was shown in a small, out-of-the-way cinema where Arthur Rubinstein, who was in Venice, had noticed it and gone to see it. 'When I'd seen this film,' he told me, 'I had to show it to my friend, René Clair, who had to see this film. And I said: You must go and see this film because it's marvellous, it's important.' And, indeed, after some time I received a brief letter from René Clair saying he'd seen my film and he congratulated me on it. The fact that René Clair had talked about this film at the festival caused the film to be noticed. Which film is it? It was shown once, twice, a third time - in short, it was seen by a far greater number of people, which is how it harmed the director who took this film out of Poland, director Lewicki took this film to Venice. This was his downfall, yet at the same time, the news spread that there's this brilliant Polish film, and I owe that to Arthur Rubinstein. If it hadn't been for him, for his contacts, if he hadn't drawn the attention of René Clair to this film, it would have passed off as one film among many and would only have found its proper place after some time.
Polish film director Andrzej Wajda (1926-2016) was a towering presence in Polish cinema for six decades. His films, showing the horror of the German occupation of Poland, won awards at Cannes and established his reputation as both story-teller and commentator on Poland's turbulent history. As well as his impressive career in TV and film, he also served on the national Senate from 1989-91.
Title: "Ashes and Diamonds" at the Venice Film Festival
Listeners: Jacek Petrycki
Cinematographer Jacek Petrycki was born in Poznań, Poland in 1948. He has worked extensively in Poland and throughout the world. His credits include, for Agniezka Holland, Provincial Actors (1979), Europe, Europe (1990), Shot in the Heart (2001) and Julie Walking Home (2002), for Krysztof Kieslowski numerous short films including Camera Buff (1980) and No End (1985). Other credits include Journey to the Sun (1998), directed by Jesim Ustaoglu, which won the Golden Camera 300 award at the International Film Camera Festival, Shooters (2000) and The Valley (1999), both directed by Dan Reed, Unforgiving (1993) and Betrayed (1995) by Clive Gordon both of which won the BAFTA for best factual photography. Jacek Petrycki is also a teacher and a filmmaker.
Tags: Venice Film Festival, Copenhagen, Ashes and Diamonds, David Selznick, Zbyszek Cybulski, Arthur Rubinstein, Rene Clair
Duration: 4 minutes, 20 seconds
Date story recorded: August 2003
Date story went live: 24 January 2008