a story lives forever
Register
Sign in
Form submission failed!

Stay signed in

Recover your password?
Register
Form submission failed!

Web of Stories Ltd would like to keep you informed about our products and services.

Please tick here if you would like us to keep you informed about our products and services.

I have read and accepted the Terms & Conditions.

Please note: Your email and any private information provided at registration will not be passed on to other individuals or organisations without your specific approval.

Video URL

You must be registered to use this feature. Sign in or register.

NEXT STORY

The legend of Sterling Hospital: Dr Zylberblat

RELATED STORIES

First job in the hospital in Łowicz
Marek Edelman Social activist
Comments (0) Please sign in or register to add comments

We had a boss who used to throw young doctors, non-doctor students, right into the deep end. In our fourth year, I think, he used to send us to the regional hospital, for example, in Łowicz, to be in charge of a ward there. Our knowledge of medicine was a bit like what you learn in a field hospital, how to drain an infected pleural cavity, which never happened anyway, and so on. All kinds of things like that. But when we had to be there for one month, there was nothing else for it and we had to do it. So we were all thrown into the deep end, not just me but all of us at that time. I wasn't the only one who went to Łowicz in his fourth year, everyone had to go for a month. So you were responsible for 30 people and I always had responsibility for people so this gave me a kind of satisfaction that here I could do something, there I couldn't. For example, once they told me to operate whereas I'd never in my life held a scalpel but there was a theatre sister who could do all of that far better than I could, she guided my hand and somehow everything was alright. It's true that the patient then slept for the next 48 hours but she went home well, delighted that she'd had no pain for two days and was able to walk out of the hospital unaided. As Teresa says, I'm the only one who performs an emergency Cesarian section. It was difficult there, there was no one. There was only one head of department who was in charge of the whole district as well as half of Warsaw, and he was practically never there; that was the only important doctor, while the rest were just young boys. There were two surgeons, a year older than I was, who had just finished studying. We were in charge of that great hospital which had around 200 beds at that time because it was a newly-built building. When you take responsibility for all of that, you have to see it through. And that's how it began.

Mieliśmy takiego szefa, który takich młodych... młodych lekarzy, bo nie-lekarzy studentów, puszczał na głębokie wody, chyba na czwartym roku wysyłał nas do szpitala powiatowego np. w Łowiczu, żeby być tam ordynatorem, a myśmy mieli pojęcie o medycynie takie jak... taka wojenna medycyna: jak to nakłuć opłucną zropiałą, co to w ogóle się nie zdarza i tak dalej, i tak dalej. Różne takie rzeczy. Ale jak trzeba było tam być miesiąc to nie było rady, trzeba było to robić. Więc od razu poszliśmy na głęboką wodę, nie tylko ja, tylko wszyscy w tym czasie. Nie tylko ja na czwartym roku pojechałem do Łowicza, tylko każdy jechał na miesiąc. Tak że to już miałeś odpowiedzialność za 30 osób, a odpowiedzialność za ludzi zawsze miałem, więc to mi sprawiało pewną satysfakcję, że tu mogę coś zrobić. Tam nie mogę nic zrobić, na przykład kiedyś kazali mi zoperować coś, a ja w życiu noża nie trzymałem, ale za to była siostra instrumentariuszka, która lepiej ode mnie umiała to wszystko i prowadziła moją rękę i jakoś się wszystko udało. Wprawdzie chora spała dwie doby potem, ale wyszła zdrowa do domu, bardzo zadowolona, że nic ją przez dwa dni nie bolało i wyszła na własnych nogach. Jak Teresa mówi: cesarskie cięcie na ostro, to tylko ja. No a zresztą tam były trudne warunki, nie było w ogóle nikogo takiego. Jedyny był ordynator, który zawiadował całym powiatem i pół Warszawą i go praktycznie nie było, to był jedyny wielki lekarz, a reszta to byli sami młodzi chłopcy. Byli dwóch chirurgów, to było rok starszych ode mnie, ze studiów. To było wszystko. Myśmy rządzili tym wielkim szpitalem, który miał wtedy chyba 200 ileś łóżek, nowo wybudowany budynek. I to wszystko. I jak się człowiek bierze odpowiedzialność za to, musi to wykonać. I to wszystko. I tak to się zaczęło.

Marek Edelman (1919-2009) was a Jewish-Polish political and social activist and a noted cardiologist. He was the last surviving leader of the 1943 uprising in the Warsaw Ghetto. Following the Second World War, he took an active part in domestic and international politics, dedicating himself to fighting for justice and peace.

Listeners: Anka Grupinska Joanna Szczesna Joanna Klara Agnieszka Zuchowska

Anka Grupinska ukonczyla filologie angielska na UAM w Poznaniu. Wspólpracowala z poznanskimi pismami podziemnymi, wraz z innymi zalozyla i wydawala dwumiesiecznik "Czas Kultury". W latach 1988-1989 przebywala w Izraelu opracowujac wspomnienia ocalalych z Zaglady. W latach 1991-1993 pracowala jako attaché kulturalny w ambasadzie polskiej w Tel Awiwie. Od 1996 mieszka w Polsce. Anka Grupinska specjalizuje sie w tematyce stosunków polsko-zydowskich. Publikuje ksiazki (m. in. Wydawnictwo Literackie, Zydowski Instytut Historyczny, Twój Styl), artykuly prasowe (m. in. "Tygodnik Powszechny", "Rzeczpospolita"), realizuje projekty wystawiennicze. Jest takze koordynatorem miedzynarodowego projektu "Swiadek zydowskiego wieku" (archiwizowanie pamieci o zydowskiej przedwojennej Polsce), prowazi autorska audycje radiowa "O Zydach i o Polakach tez" i uczy warszawskich studentów sztuki czytania i pisanie tekstów literackich.

Anka Grupinska studied English at the Adam Mickiewicz University in Poznan, Poland. She wrote for Poznan’s underground publications and was herself one of the founding publishers of the bi-monthly Czas Kultury. She spent 1988 and 1989 in Israel compiling reminiscences of Holocaust survivors. From 1991 to 1993, she held the post of Cultural Attache at the Polish Embassy in Tel Aviv. She moved back to Poland in 1996 and now writes books on Jewish subjects, mainly dealing with the history of the Warsaw ghetto. She is also a freelance journalist for Tygodnik Powszechny. Anka Grupinska is the director of the Centropa Foundation project in Poland (oral history project) called “The Witness of the Jewish Century¿, presents her own radio programme, “Of Jews and of Poles too¿, and teaches creative writing and oral history in Collegium Civitas and SWPS in Warsaw.

Joanna Szczesna is a journalist writing for Gazeta Wyborcza. Together with Anna Bikont, she’s the author of Pamiatkowe rupiecie, przyjaciele i sny Wislawy Szymborskiej (The Recollected Flotsam, Friends and Dreams of Wislawa Szymborska) a biography of Wislawa Szymborska, the Polish winner of the Noble Prize for Literature. Since the 1970s, Joanna Szczesna has been involved with the democratic opposition movement in Poland, active in the Worker’s Defence Committee (KOR), the co-founder of the independent press in Poland: editor of KOR’s Information Bulletin, Solidarnosc Press Agency and Tygodnik Mazowsze.

Joanna Szczesna, dziennikarka "Gazety Wyborczej", autorka - wraz z Anna Bikont - biografia polskiej noblistki "Pamiatkowe rupiecie, przyjaciele i sny Wislawy Szymborskiej". Od lat 70-tych zwiazana z opozycja demokratycznaw Polsce, wspólpracowniczka Komitetu Obrony Robotników, wspóltwórczyni prasy niezaleznej w Polsce: redaktorka "Biuletynu Informacyjnego KOR-u", Agencji Prasowej "Solidarnosc" i "Tygodnika Mazowsze".

Joanna Klara Agnieszka 'Aga' Zuchowska was born 20 January 1938. Her father was killed in the Katyń massacre. After the war, she moved from Warsaw to Lódz. She obtained a degree in medicine in 1960, qualifying as a specialist in internal medicine in 1973. Dr Zuchowska worked with Marek Edelman for 15 years. In 1982 she left Poland for Algeria where she remained for the next three years, returning to Poland in 1985. She currently lives in Lódz.

Joanna Klara Agnieszka 'Aga' Zuchowska, urodzona 20 stycznia 1938. Ojciec zginal w Katyniu. Po wojnie zamieszkala w Lodzi. Studia ukonczyla w 1960 r. a specjalizacje z chorób wewnetrznych w 1973 r. Doktorat obronila we Wroclawiu. Pracowala z Markiem Edelmanen przez 15 lat. W 1982 r. wyjechala do Algerii. Wrócila do Polski w 1985 r. i mieszka obecnie w Lodzi.

Tags: Warsaw, Łowicz

Duration: 2 minutes, 17 seconds

Date story recorded: December 2003

Date story went live: 24 January 2008