No i niedługośmy tam siedzieli, wezwał mnie ten pułkownik na górę i mówi: "No, Panie Kuroń, gratulacje. Mamy Niezależne Związki Zawodowe". A ja usiadłem i ja mówię: "Kurwa, co teraz będzie?" Bo się rzeczywiście przestraszyłem. Bo ja cały czas mówiłem... Adaś mówił: "Bardzo dobrze, szczęście że cię zamknęli, bo nie byłoby 'Solidarności' jak byś był na wolności". Bo ja cały czas nadawałem do Gdańska, to jest przetargowe żądanie, ja się bałem Związków Zawodowych. Bałem się Związków Zawodowych, bo sobie myślałem: biurokratyczna machina, którą my nie damy rady zrobić ona nas zeżre. Kim my ją zrobimy? Jakimi kadrami? No i mnie się zakręciło w głowie jak usłyszałem, że... Naprawdę wystraszyłem się. Mówi: "No i teraz albo Pan wyjdzie zaraz albo nieprędko". Ja myślę że on mówił prawdę ten pułkownik. Była koncepcja, żeby mnie trzymać no tylko tyle, że właśnie tam zapadła decyzja również, żeby mnie puścić o czym on jeszcze nie wiedział. I za chwilę zaczęło się wypuszczanie. Wypuszczono mnie, tłum ludzi pod tym... Eee... Pod więzieniem. Ula Dorożeska woła do mnie: "Mówiłam ci, że będą nas, że nas na rękach wyniosą". Bo ona do mnie na tej komendzie to przez okno mówiła.

We weren't there long, the colonel summoned me upstairs and said, 'Well, Mr Kuroń, congratulations. We have Independent Trade Unions.' I sat down and said, 'Fuck me, what's going to happen now?' I was genuinely frightened. I'd been saying all along, Adaś had been saying, 'It's a good thing they locked you up because if you'd been free, there'd have been no Solidarność.' Because I'd been on to Gdańsk all the time saying this was horse-trading, I was afraid of trade unions. I was afraid of trade unions because I thought to myself, it's a bureaucratic machine that we won't be able to handle, it'll destroy us. Who will we use to run it? What resources do we have for this? I felt dizzy when I heard... I was really scared. He said, 'Now you'll either leave soon or it'll be a while yet.' I think this colonel was telling the truth. There was a plan to keep me in prison, except that a decision had also been taken to release me, but he didn't know this yet. A short while later, they began to release the prisoners. I was released as well, there was a crowd of people outside the prison. Ula Dorożewska called out to me, 'I told you they'd carry us, they'd carry us on their shoulders!' That's what she'd told me through the window at the police station.