a story lives forever
Register
Sign in
Form submission failed!

Stay signed in

Recover your password?
Register
Form submission failed!

Web of Stories Ltd would like to keep you informed about our products and services.

Please tick here if you would like us to keep you informed about our products and services.

I have read and accepted the Terms & Conditions.

Please note: Your email and any private information provided at registration will not be passed on to other individuals or organisations without your specific approval.

Video URL

You must be registered to use this feature. Sign in or register.

NEXT STORY

Divorced from the Communist Party

RELATED STORIES

Jacek Kuroń and the Trotskyists
Aleksander Smolar Political scientist
Comments (0) Please sign in or register to add comments

Szybko tam poznałem Jacka. On gdzieś tam siedział, zabierał głos i oczywiście dominował. Mówiąc prawdę, mój stosunek do niego był bardzo ambiwalentny na początku. On był mówcą wiecowym, o ile Karol Modzelewski raczej sprawiał wrażenie intelektualisty, analityka, to Jacek Kuroń – jak on przemawiał, to przemawiał jak na wiecu i często posługując się zresztą retorycznymi formułami, które mnie się nie podobały, bo trąciły demagogią. To znaczy później szalenie przywiązałem się do niego i był mi bardzo bliskim człowiekiem, ale moje pierwsze reakcje... Chociaż z Karolem też się nie zgadzałem – on był bardzo radykalny, oni w sumie później napisali ten list otwarty do partii. Nie uczestniczyłem w dyskusjach wokół tego listu. Myślę, że dlatego oni mnie nie zaprosili, że ja byłem w oczywisty sposób innych poglądów. To znaczy, że oni atakowali tę rzeczywistość ówczesną polską ze strony radykalnie lewicowej, można by to nazwać w skrócie: „trockistowskiej”. I to były poglądy, które były bardzo bliskie poglądom wówczas trockistowskim czy takim, jak je formułował wówczas w Jugosławii Dżilas na przykład, w kategorach klasowych, rewolucji proletariackiej z zapowiedzią rewolucji z taką analizą i, mówiąc prawdę, ja byłem w opozycji z drugiej strony. Można powiedzieć, że większość takiej rewizjonistycznej opozycji, inteligenckiej opozycji, była ze strony nie rewolucyjno-lewicowej, tylko ze strony raczej lewicowo-liberalnej czy też raczej socjalistyczno-liberalnej. Za demokratycznymi ideami, wolnością, pluralizmem i tak dalej, i tak dalej, ale w żadnym wypadku nie było analizy w kategoriach klasowych i bez tego mitu klasy robotniczej. Robotnicy odegrali wielką rolę w polskiej historii, później Solidarność. Ale faktem jest, że w świecie, można powiedzieć, polityczna rola klasy robotniczej spada. No, w każdym razie moja sytuacja, moje poglądy zbliżały mnie do tego środowiska, ale też zawsze zachowywałem dystans, to znaczy społecznie oni byli mi coraz bliżsi i te kontakty były coraz bardziej intensywne – moje prywatne. Przyjaźń. Równocześnie politycznie one pozostawały do końca, no, właściwie do ‘68 roku... one były odmienne i ja byłem świadom tej odmienności i... i mówiąc prawdę, radykalny język lewicowy do dzisiaj działa na mnie jak płachta na byka.

That's where I met Jacek. He was sitting there somewhere, joining in the debate and of course, he was dominating everything. My attitude towards him was initially very ambivalent. He was a rally-speaker and while Karol Modzelewski gave the impression of being more of an intellectual, an analyst, Jacek Kuroń – when he spoke, he did so as if he were at a rally, using lots of rhetorical formulae which didn't appeal to me because they smacked of demagoguery. Later, I grew very attached to him and he became very dear to me, but my first reaction… Although I didn't agree with Karol, either – he was strongly radical, and then later they wrote that open letter to the Party. I didn't take part in the discussions around that letter; I think they didn't invite me because I quite obviously held different views. I mean they were attacking Polish reality as it was then from a radically left-wing position which you could sum up by calling it Trotskyist. These views were very similar to those held by Trotskyists or those of Djilas in Yugoslavia at that time regarding class, the proletarian revolution with a prediction of revolution and an analysis; I was in the opposition but on the other side. You could say that most of that revisionist opposition, opposition by the intelligentsia, was more from the liberal camp and not the revolutionary left; it was more a left-liberal or rather socialist-liberal opposition. It was for democratic ideals, freedom, pluralism and so on, but it did not refuse an analysis of class and it did not have that myth of the working class – to free all working classes. No, the workers played a massive role in Polish history, later in Solidarność. But it's a fact that the political role of the working class is receding globally…

Well, in any case, you could say that my situation, my outlooks brought me closer to that group but that I also always maintained a distance. What I mean is that socially we were coming closer and my private contacts with them were becoming increasingly intense. Friendship. At the same time, politically they remained, well, right up to '68 they didn't alter and I was aware that they weren't... and to tell the truth, radical left-wing language still works on me like a red rag to a bull.

Aleksander Smolar (b. 1940) is a Polish writer, political activist and adviser, vice-president of the Institute for Human Sciences and president of the Stefan Batory Foundation.

Listeners: Vitek Tracz

Vitek Tracz is a London-based entrepreneur who has been involved in science publishing, pharmaceutical information and mobile phone-based navigation.

Tags: Jacek Kuroń

Duration: 3 minutes

Date story recorded: September 2017

Date story went live: 20 December 2018