a story lives forever
Register
Sign in
Form submission failed!

Stay signed in

Recover your password?
Register
Form submission failed!

Web of Stories Ltd would like to keep you informed about our products and services.

Please tick here if you would like us to keep you informed about our products and services.

I have read and accepted the Terms & Conditions.

Please note: Your email and any private information provided at registration will not be passed on to other individuals or organisations without your specific approval.

Video URL

You must be registered to use this feature. Sign in or register.

NEXT STORY

Determined to stay in Poland

RELATED STORIES

Indicted but released without trial
Aleksander Smolar Political scientist
Comments (0) Please sign in or register to add comments

I spent nearly a year in prison. The charges against me were prepared. Jadwiga Staniszkis, whom I've already mentioned, was charged along with me. She was released from prison much sooner than I was but we were charged together. I had already signed, I mean I was reading the indictment against me which meant that the trial had already been prepared. And then the authorities decided not to proceed with our trial. I think it was because almost a whole year had gone by. The situation had changed, they were trying to stamp out this anti-Semitic campaign and I think that putting us on trial – our status was different from that of the students, we were assistant lecturers, university employees, independent of… So I think the authorities concluded that it wasn't worth the bother. And so we simply walked away… I walked away free, [Jadwiga] had been freed a long time before me. I went to the university where most of the other personnel took no notice of me. For me it was, as I've already described it, how it was after I came out in '68 – I mean, it wasn't a department where the atmosphere was especially pleasant. The second department I was in – sociology – was much more liberal and open. Well, I was looking for work then and I can't remember whether I've already spoken about this or not… I found…

[Q] Was it a surprise that they suddenly allowed you to go free?

Yes, of course it was a surprise. I had been expecting a trial, I had a closed trial. It was the normal thing, many of my friends had been sentenced. Many of my friends had already been sentenced. Although it's true that not one university employee was among them as I remember. They were either students or repeat offenders, like Jacek Kuroń, Karol Modzelewski. Whereas we were the first people from a completely different professional category. And I think… in addition to that we weren't the lead actors here, of course. Jadwiga certainly wasn't. I was close but I wasn't in the leading role. So I think they decided it just wasn't worth organising all of this.

[Q] Were you still at home?

Pardon?

[Q] Were you living with your parents?

No. No, I'd come… I was married by then and had a child. Our daughter, Monika, was born in '68 so going to prison then, I'd left my wife on her own. Well, she was living with her parents so it's not as if… In any case, I went back there but relations between us weren't great and we divorced quite soon after that. Besides, I already had, so to speak… my emotional life was elsewhere by then.

 

Spędziłem prawie rok w więzieniu. Przygotowany został akt oskarżenia. Miałem wspólny akt oskarżenia z Jadwigą Staniszkis, o której już wspomniałem. Ona znacznie wcześniej wyszła z więzienia, ale mieliśmy przygotowany wspólny akt oskarżenia. I ja go podpisałem już, to znaczy czytałem ten akt oskarżenia, czyli innymi słowy, już proces był przygotowany. W sumie władze postanowiły nie organizować naszego procesu. Myślę dlatego, że minął już rok prawie. Sytuacja się zmieniła, oni próbowali już wygasić tę kampanię antysemicką i ja myślę, że stawianie przed sądem... Myśmy mieli jednak inny status niż studenci, myśmy byli asystentami, pracownikami nauki. Więc myślę, że po prostu władze uznały, że nie warto. I po prostu wyszliśmy – ja wyszedłem na wolność, ona dawno już była na wolności. Na uniwersytet poszedłem, gdzie większość pracowników nauki nie zauważała mnie. To, co opisywałem już, co było po moim wystąpieniu wtedy w ‘68 roku – to znaczy to nie był wydział, na którym atmosfera była najbardziej sympatyczna. Socjologia – drugi mój wydział był znacznie bardziej liberalny, powiedzmy, i otwarty. No i wtedy, prawda, szukałem... szukałem pracy. Mówiąc prawdę, znów – ja nie pamiętam, czy to już opowiadałem, czy nie.

[Q] To była niespodzianka, że nagle cię zwolnili?

To była niespodzianka, oczywiście, że tak. Ja... ja się spodziewałem procesu, miałem zamkniętą sprawę. Proces był rzeczą naturalną, skazano już wielu moich przyjaciół. Ale prawdą jest, że żadnego pracownika nauki, o ile pamiętam. To byli bądź studenci, bądź to byli starzy kryminaliści, to znaczy: Jacek Kuroń, Karol Modzelewski. Natomiast myśmy byli pierwszymi ludźmi, którzy należą do innej zupełnie kategorii zawodowej. I ja myślę... poza tym nie byliśmy też pierwszoplanowymi aktorami. W każdym razie Jadwiga na pewno nie była. A ja też byłem blisko, ale nie byłem pierwszoplanowym aktorem. Więc ja myślę, że oni uznali, że to nie warto... nie warto tego organizować.

[Q] Zostałeś jeszcze w domu?

Proszę?

[Q] Mieszkałeś z rodzicami?

Nie. Nie, nie, wróciłem... ja już byłem żonaty, miałem dziecko wtedy. W '68 roku urodziła się nasza córka Monika, tak że idąc do więzienia, ja zostawiłem wówczas ówczesną moją żonę samą. No, ona mieszkała z rodzicami, to nie jest tak, że to... W każdym razie... w każdym razie wróciłem tam, ale stosunki między nami nie były dobre i szybko doszło do rozwodu. Zresztą ja miałem już, że tak powiem, gdzie indziej ulokowane moje życie emocjonalne.

Aleksander Smolar (b. 1940) is a Polish writer, political activist and adviser, vice-president of the Institute for Human Sciences and president of the Stefan Batory Foundation.

Listeners: Vitek Tracz

Vitek Tracz is a London-based entrepreneur who has been involved in science publishing, pharmaceutical information and mobile phone-based navigation.

Tags: Jadwiga Saniszkis

Duration: 3 minutes, 14 seconds

Date story recorded: September 2017

Date story went live: 20 December 2018