The display cabinet was an idea we had. We'd started to hang satyrical posters in the window, in that big plate glass window that looks out onto Krakowskie Przemieście in the student centre. The Party committee started picking on us about that and so it was agreed we'd put the posters up inside, in a display cabinet. And that was how we started a bulletin in which we published all kinds of important material and displayed it in the cabinet. At first, among other things, there were proofs of articles that the censors wouldn't allow various newspapers in Warsaw to print, primarily Życie Warszawy. It was Krzyś Pomian who somehow got hold of this, after which the various editorial teams used to bring their material to us themselves to put on display because crowds of people were always coming to see what was there.

Gablotka to taki pomysł, myśmy zaczęli jakieś plakaty satyryczne wywieszać w oknach, w tej witrynie takiej, która wychodzi na Krakowskie Przedmieście, w tym domu studenta. I komitet partyjny zaczął się z nami w tej sprawie handryczyć i stanęło na tym, że będziemy wywieszać na zewnątrz w gablotkach. I tak powstała gazetka ścienna w gablotkach, w której wieszano różne, ważne rzeczy. Na początku, między innymi, szczątki artykułów zdjętych przez cenzurę z różnych gazet warszawskich, przede wszystkim z Życia Warszawy – to Krzyś Pomian jakoś to załatwiał. I co sprawiło... a później już same, różne redakcje przynosiły do nas po prostu w zębach, to co tam wieszali, że przychodził stale tłum ludzi i oglądał.