a story lives forever
Register
Sign in
Form submission failed!

Stay signed in

Recover your password?
Register
Form submission failed!

Web of Stories Ltd would like to keep you informed about our products and services.

Please tick here if you would like us to keep you informed about our products and services.

I have read and accepted the Terms & Conditions.

Please note: Your email and any private information provided at registration will not be passed on to other individuals or organisations without your specific approval.

Video URL

You must be registered to use this feature. Sign in or register.

NEXT STORY

Austria before the war

RELATED STORIES

Anti-Semitism before the war
Marek Edelman Social activist
Comments (0) Please sign in or register to add comments

[Q] Did you have personal experience of anti-Semitism before the war?

Of course. It was unavoidable, it was everywhere. On Krakowskie Przedmieście when they got hold of me as I was on my way to - I forget now which shop - they dragged me into a gateway and beat me up because I was an odious Jew. In school, too, there were similar things happening, there were fights, the school was closed, after all there were those days without Jews at the University, this was in secondary school. Musdorf's brother was in my class, he sat behind me. He'd say, Marek, and then he'd put his pen nib here and dig it into my neck, full of ink so that it would cause an infection, but somehow I survived that.

Of course, this was happening everywhere and later, they began to fight in the streets, for example, in Miodowa because there were shops selling furs there, the whole street sold furs and there were Polish shops and Jewish shops. So on each shop it said, 'Don't buy from the Jew', and if a client went in, he got beaten up. There was one company, Jakub Marek or something like that, which sold shoes on Długa Street and it was a bit more peaceful there, but people used to say that they couldn't shop on Miodowa, on Bielańska where they had shops selling textiles, and there was trouble there all the time with something constantly going on. These were organised groups so people were afraid. Those gentlemen, called 'razor-bladers', were all from Mieczyk, from Falanga, later Ozon joined them but then, once they grew too powerful, he disbanded Falanga because it began to pose a threat to them since it had grown into a fascist, neo-Nazi organisation which threatened these authorities, too. But that didn't help.

The Church was terribly anti-Semitic. All the street brawls would always start from the church. The worst one was on Plac Teatralny, and if I'm not mistaken, Father Trzeciak was there. After the service on Sunday the crowd would come out of the church onto Bielańska Street, Plac Teatralny, the Saskie Gardens - oh, it was in the Saskie Gardens that beating Jews came into its own because it was close to the district. On Sundays the Jews would come there to sit on the benches so that's where they'd get beaten up. The brawls would always start on Bielańska; whenever there was an anti-Jewish brawl, it always began from the church. That was how it started, it was easy to get the crowd, Jews, well, it was common knowledge what Jews were the worst kind, rotten, killers, eating your food and selling you, so there was nothing more to say. Well, there was no talk of the German final solution but there was talk of repatriating the Jews first to Madagascar, then here, then there; the National Democrats kept proposing ideas of where Jews should be deported to.

[Q] Przedwojenny antysemityzm, zetknąłeś się z tym osobiście?

Oczywiście, nie było tego, żeby się nie zetknąć z tym, to było powszechne. No jeżeli... jak to... jak na Krakowskim Przedmieściu, to co, to jak mnie złapali na ulicy, jak szedłem - już nie pamiętam do jakiego sklepu - to mnie wciągnęli do bramy i pobili, z... tego żydziaka wstrętnego. W szkole też się działy takie rzeczy, tutaj bili się, tutaj szkoła była zamknięta, przecież te dni bez... bez Żydów na Uniwersytecie, to była szkoła średnia. Ale do mojej klasy chodził brat Musdorfa, więc rozumiecie, że tam nie było tak tego, że... on tak siedział za mną, to on mówił Marek i tu mi wstawiał, stalówki wbijał do szyi, z atramentem, żeby był ropień, no ale jakoś przeżyłem.

No nie, oczywiście, że to wszędzie się... potem jak zaczęli się bić na ulicy, np. Miodowej, bo tam był sklep z futrami, to była taka cała ulica z futrami, to były polskie sklepy i żydowskie. Więc 'Nie kupuj u Żyda' było na każdym sklepie i jak klient wchodził, to go bili, to go... no już nie będę opowiadał. Jedyna firma, która... Jakub Marek, czy jakaś taka od butów, na Długiej, to tam było jakoś spokojniej, się mówiło, że na Miodową nie można chodzić kupować, na Bielańskiej, gdzie były te sklepy bławatne to też coś były ciągle awantury, to ciągle się działo. No i było strach, bo to była... były zorganizowane grupy. To nie było tak, bo... ci panowie, jak się nazywają, żyletkarze, to byli wszyscy z Mieczyka, z Falangi, i tak dalej, potem Ozon szedł wprawdzie na współpracę z nimi, a potem, kiedy oni byli za mocni, to rozwiązał tą Falangę, bo zagrożeniem było dla nich to, bo to powstała taka faszystowska, neonazistowska organizacja, która była zagrożeniem dla tej władzy też. Ale to nic nie pomogło na... Kościół był strasznie antysemicki. Wszystkie burdy antysemickie zaczynały się od kościoła. Najgorszy kościół był na Placu Teatralnym, ksiądz Trzeciak, o ile się nie mylę, tam był no i po nabożeństwie w niedzielę wychodził ten tłum i na Bielańskiej, na Placu Teatralnym, w Ogrodzie Saskim, o w Ogrodzie Saskim to była dobra rzecz, żeby bić Żydów, bo to było blisko dzielnicy, to tam w niedzielę przychodzili Żydzi, tam na ławkach siedzieli, to ich tłukli tam. Na Bielańskiej, wszędzie... tam się burdy zaczynały. Wszędzie... Jak się zaczynała burda przeciwko Żydom, to zawsze z kościoła. To był ten początek, bardzo łatwo ten tłum, Żydzi, którzy są to... no to wiadomo co są Żydzi, najgorszy element i zakała i zabijają, jedzą za ciebie i sprzedają cię, i tego... tak że nie ma o czym mówić. No, nie było mowy o... o jak to się mówi... o ostatecznym rozwiązaniu niemieckim, ale była mowa o tym, żeby Żydów wysiedlić, a to na Madagaskar, a to tu, a to tam, ciągle endecy mieli taki pomysł, żeby gdzieś ich wywieźć.

Marek Edelman (1919-2009) was a Jewish-Polish political and social activist and a noted cardiologist. He was the last surviving leader of the 1943 uprising in the Warsaw Ghetto. Following the Second World War, he took an active part in domestic and international politics, dedicating himself to fighting for justice and peace.

Listeners: Joanna Szczesna Joanna Klara Agnieszka Zuchowska Anka Grupinska

Joanna Szczesna, dziennikarka "Gazety Wyborczej", autorka - wraz z Anna Bikont - biografia polskiej noblistki "Pamiatkowe rupiecie, przyjaciele i sny Wislawy Szymborskiej". Od lat 70-tych zwiazana z opozycja demokratycznaw Polsce, wspólpracowniczka Komitetu Obrony Robotników, wspóltwórczyni prasy niezaleznej w Polsce: redaktorka "Biuletynu Informacyjnego KOR-u", Agencji Prasowej "Solidarnosc" i "Tygodnika Mazowsze".

Joanna Szczesna is a journalist writing for Gazeta Wyborcza. Together with Anna Bikont, she’s the author of Pamiatkowe rupiecie, przyjaciele i sny Wislawy Szymborskiej (The Recollected Flotsam, Friends and Dreams of Wislawa Szymborska) a biography of Wislawa Szymborska, the Polish winner of the Noble Prize for Literature. Since the 1970s, Joanna Szczesna has been involved with the democratic opposition movement in Poland, active in the Worker’s Defence Committee (KOR), the co-founder of the independent press in Poland: editor of KOR’s Information Bulletin, Solidarnosc Press Agency and Tygodnik Mazowsze.

Joanna Klara Agnieszka 'Aga' Zuchowska was born 20 January 1938. Her father was killed in the Katyń massacre. After the war, she moved from Warsaw to Lódz. She obtained a degree in medicine in 1960, qualifying as a specialist in internal medicine in 1973. Dr Zuchowska worked with Marek Edelman for 15 years. In 1982 she left Poland for Algeria where she remained for the next three years, returning to Poland in 1985. She currently lives in Lódz.

Joanna Klara Agnieszka 'Aga' Zuchowska, urodzona 20 stycznia 1938. Ojciec zginal w Katyniu. Po wojnie zamieszkala w Lodzi. Studia ukonczyla w 1960 r. a specjalizacje z chorób wewnetrznych w 1973 r. Doktorat obronila we Wroclawiu. Pracowala z Markiem Edelmanen przez 15 lat. W 1982 r. wyjechala do Algerii. Wrócila do Polski w 1985 r. i mieszka obecnie w Lodzi.

Anka Grupinska ukonczyla filologie angielska na UAM w Poznaniu. Wspólpracowala z poznanskimi pismami podziemnymi, wraz z innymi zalozyla i wydawala dwumiesiecznik "Czas Kultury". W latach 1988-1989 przebywala w Izraelu opracowujac wspomnienia ocalalych z Zaglady. W latach 1991-1993 pracowala jako attaché kulturalny w ambasadzie polskiej w Tel Awiwie. Od 1996 mieszka w Polsce. Anka Grupinska specjalizuje sie w tematyce stosunków polsko-zydowskich. Publikuje ksiazki (m. in. Wydawnictwo Literackie, Zydowski Instytut Historyczny, Twój Styl), artykuly prasowe (m. in. "Tygodnik Powszechny", "Rzeczpospolita"), realizuje projekty wystawiennicze. Jest takze koordynatorem miedzynarodowego projektu "Swiadek zydowskiego wieku" (archiwizowanie pamieci o zydowskiej przedwojennej Polsce), prowazi autorska audycje radiowa "O Zydach i o Polakach tez" i uczy warszawskich studentów sztuki czytania i pisanie tekstów literackich.

Anka Grupinska studied English at the Adam Mickiewicz University in Poznan, Poland. She wrote for Poznan’s underground publications and was herself one of the founding publishers of the bi-monthly Czas Kultury. She spent 1988 and 1989 in Israel compiling reminiscences of Holocaust survivors. From 1991 to 1993, she held the post of Cultural Attache at the Polish Embassy in Tel Aviv. She moved back to Poland in 1996 and now writes books on Jewish subjects, mainly dealing with the history of the Warsaw ghetto. She is also a freelance journalist for Tygodnik Powszechny. Anka Grupinska is the director of the Centropa Foundation project in Poland (oral history project) called “The Witness of the Jewish Century¿, presents her own radio programme, “Of Jews and of Poles too¿, and teaches creative writing and oral history in Collegium Civitas and SWPS in Warsaw.

Tags: Długa, Miodowa, Bielańska, Mieczyk, Falanga, Ozon, Saskie Gardens

Duration: 3 minutes, 45 seconds

Date story recorded: December 2003

Date story went live: 24 January 2008