NEXT STORY
A Generation: The team
RELATED STORIES
NEXT STORY
A Generation: The team
RELATED STORIES
Views | Duration | ||
---|---|---|---|
41. Why Polish cinema enjoyed more freedom | 54 | 03:17 | |
42. Wajda's notebook | 74 | 01:12 | |
43. A Generation: Why me? | 1 | 76 | 05:37 |
44. A Generation: The team | 57 | 05:23 | |
45. A Generation as a youth manifesto | 64 | 04:29 | |
46. 1968 in Polish cinematography | 104 | 01:59 | |
47. Private evaluation of A Generation | 70 | 05:43 | |
48. Historical background to my second film, Kanał | 126 | 03:42 | |
49. The decision to make Kanał | 97 | 04:27 | |
50. Depiction of the Warsaw Uprising in Kanał | 154 | 03:41 |
A Generation wasn't a subject I had chosen. The book, which at the time was very well known and had won several state-sponsored prizes, wasn't my favourite book, but I knew that I had to make a film, and I had the feeling that there was nothing to wait for. In any case, I had no reason to hope that I would get a second chance like this. By the time Aleksander Ford decided to entrust the direction of A Generation to me, this screenplay already had a history, namely, it had been written with the intention of the film being released for the 10th anniversary of the People's Republic of Poland. This already spelled trouble. The 10th anniversary of the People's Republic of Poland because '45 and '55. And that's when it was released, which is why it was meant to show how young people had fought for this People's Republic of Poland which had come into being. But Aleksander Ford decided that making this kind of film wasn't up his street, this is what I think today. When he found out it was meant to be this kind of film, of that type and he already had another film lined up with a different screenplay, he was surrounded by people who put all kinds of ideas his way, he decided, although to this day I can't say why he chose me because he had two other assistants who worked with him all of the time. I had only brushed against his... firstly, a film about Chopin when I was doing my work experience and then a film he was making called Five Boys from Barska Street, when I was finishing film school. But Ford chose me, he commended this film to me. From that moment on, he gave me a free hand, being absorbed in his own matters. I had no idea it was meant to be a film for the 10th anniversary, I just thought that finally I had the opportunity to make a film, well, a film, cinema. What did we think cinema was? As I've already said, everything that constituted pre-war cinema simply didn't exist for us. The first issue was not to employ any actors who'd already performed in pre-war films. In this way, completely young actors made their appearance. The cast was young anyway, so it was easy to do this. First of all, the most talented post-war actor at that time was Tadeusz Janczar. I think that Tadeusz Janczar knew some kind of secret about how to act in films; in later years, he tried to act on stage but without success. In films, however, he was always authentic. He came closest to those American actors who illustrate nothing, tell nothing, don't bore the audience with anything but simply exist in the film with a fierce belief that they are guiding the basic concept of their role. I think that in his case this was clearest, and the character of Jasio Krone in A Generation is the most beautiful and the strongest. Tadeusz Łomnicki, on the other hand, was a very experienced actor. He had graduated from drama school in Kraków where he had written plays for the stage. Out of all of us, he was the most aware of what this was. If I learned anything about directing actors from anyone, it was from Tadeusz Łomnicki, and then I not only observed him very keenly, his acting, but also I paid attention to what he said about other actors, how he judged them. He taught me to direct actors. Polański appeared - kind of crazy. I had seen him earlier in theatre roles in Kraków at the Teatr Młodego Widza, and now he appeared here bringing with him all the 'dynamite' he always had within him. This was his first film and it was an enormous experience for him. Other actors appeared and, of course, there was Zbyszek Cybulski who, as we see him now in A Generation doesn't have a very big role, but he had a few beautiful scenes which were taken out by the censors. He was the victim of the greatest number of their cuts which were made so that the film would be less likely to be labelled 'lumpenproletariat'.
Pokolenie nie było przeze mnie wybranym tematem. Książka, która była zresztą wtedy bardzo znana i nagrodzona państwowymi nagrodami nie była moją ukochaną ksiażką, ale ja wiedziałem, że muszę robić film... miałem takie poczucie, że nie ma co... nie ma na co czekać. Nie miałem zresztą żadnego powodu mieć nadzieję, że drugi raz się trafi dla mnie taka okazja. W momencie kiedy Aleksander Ford zdecydował, żeby mnie powierzyć reżyserię filmu Pokolenie, ten scenariusz już miał swoją dłuższą drogę, mianowicie on został napisany z myślą o tym, żeby film ukazał się na dziesięciolecie Polski Ludowej. No to już było groźne. Dziesięciolecie Polski Ludowej, no bo '45... '55 rok. I tak się ukazał. W związku z tym on miał właśnie pokazać, jak młodzież walczyła o tą właśnie Polskę Ludową, która nastała. Ale Aleksander Ford zorientowal się już, że nie jest mu po drodze robić takie filmy. Ja tak dzisiaj myślę o tym. I jak się dowiedział, że to ma być właśnie taki film, że tak powiem, o takim charakterze, a tu równocześnie już mu się pojawiła szansa zrobienia innego filmu, inne scenariusze, wokół niego kręciło się wiele osób, które mu podsuwały różne pomysły. On doszedł do wniosku, że może się z tego i że chce się z tego wykręcić. To spowodowało po prostu, że on nagle musiał znaleźć kogoś w swoim zastępstwie. Doszedł do wniosku... Tego do dzisiaj nie mogę odpowiedzieć, dlaczego wybrał mnie, bo miał jeszcze dwóch asystentów, którzy stale z nim pracowali. A ja tylko otarłem się o jego taki... po pierwsze o film o Chopinie, kiedy byłem na praktyce i otarłem się o taki film, który on robił, kiedy ja kończyłem Szkołę Filmową – Piątka z ulicy Barskiej. Ale Ford wybrał mnie, mnie ten film powierzył. Od tego momentu właściwie zostawił mi wolną rękę, zajęty swoimi sprawami. Ja nie miałem żadnej świadomości, że to ma być film na dziesięciolecie, ja po prostu uważałem, że nareszcie mam szansę zrobić film, no, film, kino. Jak wyobrażaliśmy sobie kino? No jak już powiedziałem. Wszystko to, co było w przedwojennym filmie, nie istniało dla nas. Pierwsza rzecz: nie brać żadnych aktorów, którzy już grali kiedykolwiek w przedwojennym filmie. I tym sposobem pojawili się zupełnie młodzi aktorzy. Zresztą też i obsada była młoda, więc było łatwo, że tak powiem, tak postąpić.
Przede wszystkim najzdolniejszy z aktorów powojennych tamtych czasów to jest Tadeusz Janczar. Myślę, że Tadeusz Janczar miał jakąś tajemnicę grania w filmie, zresztą później... w późniejszych latach próbował grać w teatrze, zawsze bez powodzenia. Natomiast w filmie zawsze był prawdziwy. On właśnie był najbliższy tych amerykańskich aktorów, którzy niczego nie ilustrują, niczego nie opowiadają, niczym nie nudzą, tylko potrafią po prostu ze straszną wiarą w to, że.. .że prowadzą zasadniczą myśl swojej roli, po prostu istnieć w filmie. Myślę, że to u niego... w jego wypadku to było najwyraźniejsze i postać Jasia Krone w Pokoleniu chyba jest najpiękniejszą i najsilniejszą. Tadeusz Łomnicki był aktorem, który z kolei miał wielkie doświadczenie. Skończył Szkołę Teatralną w Krakowie, pisał sam sztuki teatralne. Miał najwięcej z nas świadomości w ogóle co to jest. Ja jeżeli nauczyłem się od kogoś reżyserować aktorów, to właśnie od Tadeusza Łomnickiego i wtedy ja bardzo pilnie nie tylko obserwowałem to jak on gra, ale co on mówi o innych aktorach. Jak on, że tak powiem, ich ocenia. I on jest moim... był moim nauczycielem reżyserii aktorów. Pojawił się Polański – szalony jakiś. Ja go widziałem wcześniej już w teatralnych jego rolach w Krakowie, w Teatrze Młodego Widza, a tu się pojawił i wniósł ze sobą cały ten dynamit, że tak powiem, jaki zawsze... jaki zawsze miał w sobie. A wtedy to był pierwszy film, więc to było dla niego wielkie przeżycie. Pojawili się jeszcze inni aktorzy, no i Zbyszek Cybulski, który co prawda w Pokoleniu takim jak go teraz widzimy odgrywa niewielką rolę, ale który miał kilka pięknych scen wyciętych przez cenzurę. On padł właśnie ofiarą, że tak powiem, najbardziej tych wycięć, które zostały zrobione, żeby film, że tak powiem, 'odciążyć' od tego zarzutu, że to jest lumpenproletariat.
Polish film director Andrzej Wajda (1926-2016) was a towering presence in Polish cinema for six decades. His films, showing the horror of the German occupation of Poland, won awards at Cannes and established his reputation as both story-teller and commentator on Poland's turbulent history. As well as his impressive career in TV and film, he also served on the national Senate from 1989-91.
Title: "A Generation": Why me?
Listeners: Jacek Petrycki
Cinematographer Jacek Petrycki was born in Poznań, Poland in 1948. He has worked extensively in Poland and throughout the world. His credits include, for Agniezka Holland, Provincial Actors (1979), Europe, Europe (1990), Shot in the Heart (2001) and Julie Walking Home (2002), for Krysztof Kieslowski numerous short films including Camera Buff (1980) and No End (1985). Other credits include Journey to the Sun (1998), directed by Jesim Ustaoglu, which won the Golden Camera 300 award at the International Film Camera Festival, Shooters (2000) and The Valley (1999), both directed by Dan Reed, Unforgiving (1993) and Betrayed (1995) by Clive Gordon both of which won the BAFTA for best factual photography. Jacek Petrycki is also a teacher and a filmmaker.
Tags: A Generation, Kraków, People's Republic of Poland, Teatr Młodego Widza, Aleksander Ford, Fryderik Chopin, Tadeusz Janczar, Janek Krone, Tadeusz Łomnicki, Roman Polański, Zbyszek Cybulski
Duration: 5 minutes, 37 seconds
Date story recorded: August 2003
Date story went live: 24 January 2008