After the pogrom, I had no idea how to interpret what had happened, I found it all a bit unbelievable. Simply because, well, I knew the various groups and in each of them there were different sorts of people, and I always had the feeling that in Poland anti-Semitism was still alive, real, and therefore, all kinds of things could happen. All the same, I was surprised by this and I couldn't understand how something so dreadful could have happened. These kinds of issues had always made me... anything to do with anti-Semitism... in our house we always reacted to it very strongly on account of a sense of being under threat, because a lot of our family friends were of Jewish descent. In fact, they weren't Jewish but Polish. According to the Nuremberg Laws, they were Jews, however... during the German occupation, they were under threat for being Jewish. Every anti-Semite who had the idea of persecuting a Jew or of discriminating against him or doing something along those lines was offending our friends. He considered them to be Jews whereas in my house, a Jew was just the same as we were, except that among our friends, those who were identified as Jews happened to be Poles, which doesn't change the fact that if he'd been completely Jewish, we would still have regarded him in exactly the same way. The result was that in our house, there was a lot of tension each time there was a situation linked to anti-Semitism, and proof of this is my sister's head which was bashed by the ONR [Obóz Narodowo-Radykalny (National Radical Camp)] hit-squad before the war. They hid in our house, my parents' friends were concealed in our house, as was my sister's friend. And with all of this, knowing all of this, I didn't know that something terrible had happened, but my attitude was unchanged and I continued to feel revulsion and fear. And many, many years went by before... it must have been after '56 when I began to collate these notions into some sort of a concept, when I learned more about how things had occurred, who had played a role in provoking these events; that oddly, it had been these people from the police services or something like them. The fact that it happened at this time was also significant because the notion which I think Korboński first came up with, that the main reason for the events in Kielce was to compromise Poland in the eyes of the West because of the forthcoming elections, to show it was a country that was saturated with Nazi attitudes. I think this is an accurate concept but at that time, I only had a very emotional response to everything.
Po pogromu, ja zupełnie nie wiedziałem jak to interpretować – co się stało, było to dla mnie trochę niewiarygodne. Po prostu, dlatego że, no znałem różne środowiska i w tych środowiskach zdarzają się różni ludzie i... no ja miałem zawsze tę świadomość, że w Polsce antysemityzm jest rzeczą ciągle żywą, autentyczną i że w związku z tym różne rzeczy mogą się zdarzać. Natomiast trochę tym dziwiłem się, nie bardzo mogłem zrozumieć, że stało się coś aż tak strasznego. No na sprawę tego rodzaju to ja od dawna... związane z antysemityzmem – u mnie w domu... i ja tym samym... bardzo reagowaliśmy gwałtownie, był po prostu. Ze względu na takie poczucie tego rodzaju zagrożenia, które polega na tym, że było dużo przyjaciół rodziny, ludzi pochodzenia żydowskiego. I to akurat tak się składa, że to nie byli Żydzi, tylko to byli Polacy. Oni w sensie prawa norymberskiego byli Żydami, niemniej... zarówno w czasie okupacji niemieckiej oni byli zagrożeni jako Żydzi, jak i każdy antysemita, który miał koncepcję, żeby dokuczyć Żydowi czy go dyskryminować, czy coś takiego, no godził w naszych przyjaciół po prostu. Bo uważał ich za Żydów, a skądinąd u mnie w domu się uważało, że... no, Żyd to jest taki sam człowiek jak my, prawda, tylko akurat wśród naszych przyjaciół, akurat ci, których nazywano Żydami, byli akurat Polakami, no, ale to nie zmienia zupełnie sytuacji, że gdyby był prawdziwy Żyd, no to uważalibyśmy przecież to samo. I w rezultacie u nas w domu się dosyć tak nerwowo reagowało na takie wszelkie sytuacje związane z antysemityzmem, czego dowodem... o czym świadczy głowa mojej siostry rozwalona właśnie przez bojówkarzy z Obozu Narodowo-Radykalnego przed wojną. Ukrywali się zresztą u nas w domu – przyjaciele rodziców byli ukrywani czy przyjaciółka mojej siostry. I to... Z tym że przy tej całej orientacji, wiedzy i tak dalej, ja nie wiedziałem, że stało się coś strasznego, ale zupełnie nie miałem do tego innego stosunku poza wstrętem do tego, przerażeniem jakimś. I właściwie wiele, wiele lat minęło nim po… to już było chyba gdzieś po '56 roku już, kiedy ja sobie zacząłem te rzeczy zbierać w jakąś już koncepcję, prawda; kiedy więcej się dowiedziałem o tym jak przebiegało, kogo, kto tam odegrał dużą rolę w prowokowaniu zajść, prawda; że tak się dziwnie składało, że to byli ludzie tych służb milicyjnych czy tym podobnych, prawda. To, że to było w tym okresie akurat, to też dosyć jest znamienne, bo koncepcja, którą bodajże Korboński chyba pierwszy wypowiedział, że głównym celem zajść kieleckich było skompromitowanie w związku ze zbliżającymi się wyborami – kompromitacja na Zachodzie Polski jako kraju przeżartego hitleryzmem, prawda. To myślę, że to jest słuszna koncepcja, ale wtedy, kiedy to się działo, to miałem wyłącznie emocjonalną na to reakcję.