Today I think it was an introduction leading into the final contest of the elections to the Sejm. The elections to the Sejm were guaranteed by the Yalta agreement. The results must have been falsified as the referendum showed they must have been falsified, the steps taken at the referendum... there was always a fear they may prove to be insufficient, and one way of dealing with this was to tell people in the West that in this savage, 'Hitlerised' country there is no other solution but for the communists to implement order with a heavy hand. And don't pay too much attention if there were more 'yes' votes or fewer 'yes' votes in these elections, you don't need to concern yourselves with that. That's the way that I see it. Except that to this day, I know too little about this and it remains a typical case of circumstantial evidence. Fortunately, we're not in the situation where we're debating whether Mr Bloggs has to be condemned to death by hanging or not, because then the charges would have to be dropped, right? People can't be condemned in cases of circumstantial evidence. Nevertheless, these circumstances look very bad for this people's government.

Ja sobie wyobrażam raczej dzisiaj, że to była przygrywka raczej przed już tą ostateczną rozgrywką, jaką są wybory do Sejmu. Wybory do Sejmu, które były jednak umowami jałtańskimi gwarantowane, które musiały być sfałszowane, bo referendum pokazało, że musi to być sfałszowane; że kroki, które zastosowano przy referendum... były zawsze obawy, że mogą się okazać niewystarczające i że jednym ze sposobów załatwienia tej sprawy to jest powiedzenie ludziom na Zachodzie, że w tym dzikim, ogarniętym… zhitleryzowanym kraju nie ma innej rady, tylko komuniści muszą twardą ręką zaprowadzić porządek. I nie interesujcie się tak za bardzo, czy w tych wyborach trochę więcej ludzi „tak” głosowało, trochę mniej „tak”... to wy się tym nie interesujcie. Ja to tak widzę. Z tym że do dzisiejszego dnia, oczywiście wiem na ten temat za mało i jest to skądinąd typowa sprawa poszlakowa przecież. Na szczęście nie ma tego problemu, że pana Iksa trzeba skazywać na powieszenie albo nie, bo trzeba by było go uniewinnić, prawda? Z takich poszlakowych spraw nie można ludzi skazywać. Niemniej te poszlaki wyglądają dla tej władzy ludowej bardzo niedobrze.