a story lives forever
Register
Sign in
Form submission failed!

Stay signed in

Recover your password?
Register
Form submission failed!

Web of Stories Ltd would like to keep you informed about our products and services.

Please tick here if you would like us to keep you informed about our products and services.

I have read and accepted the Terms & Conditions.

Please note: Your email and any private information provided at registration will not be passed on to other individuals or organisations without your specific approval.

Video URL

You must be registered to use this feature. Sign in or register.

NEXT STORY

My mother's genteel background

RELATED STORIES

My father's early involvement with the communist workers' movement
Aleksander Smolar Political scientist
Comments (0) Please sign in or register to add comments

On zaangażował się do tego stopnia, że jak przyszli bolszewicy, to znaczy jak była wojna polsko-bolszewicka w 1920 roku i w Zambrowie władze bolszewicko-komunistyczne powołały komitet tymczasowy, taki główny komitet tymczasowy złożony z Dzierżyńskiego, Marchlewskiego, Kona, prawda, to były postaci ruchu robotniczego, prawda, czy też tworzącego się komunistycznego w tym czasie ruchu robotniczego. Ale on na poziomie Zambrowa, mój ojciec, mając 15 lat, wszedł do zarządu miasta Zambrowa jako reprezentant młodzieży. To... to brzmi anegdotycznie i równocześnie wrogo, jeżeli się pomyśli, że to był moment, gdy dopiero co Polska odzyskała niepodległość i on utożsamiał się i był członkiem władz najeźdźcy, który oczywiście się nie definiował w ten sposób. To wojsko bolszewickie, które nachodziło na Polskę, oczywiście widziało przed sobą misję rewolucji światowej. Celem jej było przejście przez Polskę i połączenie się z rewolucją niemiecką, ale z perspektywy Polaków to sens tego był zupełnie oczywisty. Tak że jak później zostali odepchnięci... te wojska, Czerwona Armia została odepchnięta, to on musiał uciekać z Zambrowa. To znaczy mimo młodego wieku jego życie było zagrożone. Uciekł do Warszawy, gdzie był jego starszy brat Natan, który był nauczycielem, zdaje się wybitnym dyrektorem szkoły chyba żydowskiej. I później uciekał nielegalnie do Związku Radzieckiego z grupą. Zostali złapani, zatrzymani, jeden z tej grupy był szpiegiem, który ojcu do torby podrzucił jakieś materiały, które przemycał, tak że ojciec był torturowany tam, mając 15 lat, na granicy. Ale wypuszczono ich. Mówiąc prawdę, nie pamiętam historii, może ojciec mi nie opowiadał, zresztą dzieci, niestety, w tym wieku mało się interesują historią rodziców, a myślę, że to szczególnie było prawdziwą cechą żydowską ze względu na tę nieciągłość kulturową, dlatego że ja już należałem do świata polskiego. On należał do jidyszlandu, do świata żydowskiego, i do tej Międzynarodówki Komunistycznej. Dostał się do Związku Radzieckiego. Został działaczem natychmiast, był dziennikarzem w pismach zarówno jidysz, jak i po ukraińsku, i po rosyjsku. I zaczął studiować na kominternowskim uniwersytecie komunistycznym dla krajów Zachodu – kształcono tam działaczy. Dość anegdotyczna historia jest – przyjęto go tam, był bardzo młody, był za młody i, że tak powiem, niedokształcony. Dlatego, gdy jak go zapytano, zadano mu pytanie o manifest komunistyczny, to on zaczął go recytować, on znał na pamięć. No takie talmudyczne, można powiedzieć, wykształcenie z pasją komunistyczną powiązane. Wiec zaczął im recytować na pamięć i przyjęto go. I on kończył ten uniwersytet z przerwą, bo gdzieś tam go posyłała partia, żeby gdzieś działał w Charkowie czy gdzieś, nie pamiętam szczegółów. Mniejsza, wrócę do tej historii ojca jeszcze później, ale to był jego świat. To był jego świat.

And he became so involved that when the Bolsheviks arrived and there was the Polish-Bolshevik war in 1920, the Bolshevik-communist authorities in Zambrów created a provisional committee, the main provisional committee, made up of Dzierżyński, Marchlewski, Kon – these were all people from the workers’ movement or rather from the nascent communist workers’ movement. But my father, who was 15 years old, joined the Zambrów city council as its youth representative. As a 15-year-old. It sounds anecdotal and even slightly hostile, too, if you think that Poland had only just regained its independence, and he was identifying and affiliating with the invading forces which, of course, did not define themselves as such. This Bolshevik army, which was invading Poland, was motivated only by its mission to bring the revolution to the world. Their aim was to pass through Poland and to join the revolution in Germany, but from the perspective of the Poles, its objective was quite obvious. So when these forces were later repulsed, the Red Army was repulsed, he had to flee Zambrów. Despite being so young, his life was in danger. He escaped to Warsaw where he had an older brother, Nathan, who was a teacher, an exceptionally good one, I think, a headmaster of a school which I believe was Jewish. Later, he made a bid to escape illegally to the Soviet Union with a group of others. They were caught and detained and one of the group was a spy who had planted some sort of materials that he was smuggling in my father’s bag, so that my father, who was 15 years old, was tortured there on the border. But they were released. To be honest, I don’t really remember the story, maybe my father didn’t tell me it. Besides, children of that age rarely take much interest in their parents’ history, unfortunately, but I believe that it was a genuine Jewish experience because of the lack of cultural continuity since I already belonged to the Polish world. He belonged to Yiddishland, to the Jewish world and to the Communist International. He made it to the Soviet Union. He immediately became an activist, working as a journalist for Yiddish publications, writing in Ukrainian and Russian alike. He began to study at a Comintern communist university for Western countries where they educated activists. The story is fairly anecdotal… he was enrolled there, still very young, too young, I’d say, he lacked a basic education because when he was asked a question, something about the communist manifesto, he started to recite it, I mean he knew it off by heart. It was a sort of Talmudic education combined with communist zeal. He started reciting it from memory and so they accepted him. He graduated from that university eventually with gaps in between because the Party sent him off somewhere to go and be an activist in Charków or somewhere, I don’t remember the details. It’s doesn’t really matter, I’ll come back to my father’s life story later, but this was his world. This was his world.

Aleksander Smolar (b. 1940) is a Polish writer, political activist and adviser, vice-president of the Institute for Human Sciences and president of the Stefan Batory Foundation.

Listeners: Vitek Tracz

Vitek Tracz is a London-based entrepreneur who has been involved in science publishing, pharmaceutical information and mobile phone-based navigation.

Tags: Soviet Union

Duration: 4 minutes, 7 seconds

Date story recorded: September 2017

Date story went live: 09 November 2018