a story lives forever
Register
Sign in
Form submission failed!

Stay signed in

Recover your password?
Register
Form submission failed!

Web of Stories Ltd would like to keep you informed about our products and services.

Please tick here if you would like us to keep you informed about our products and services.

I have read and accepted the Terms & Conditions.

Please note: Your email and any private information provided at registration will not be passed on to other individuals or organisations without your specific approval.

Video URL

You must be registered to use this feature. Sign in or register.

NEXT STORY

Research versus politics

RELATED STORIES

I'll never be a Pole through and through
Aleksander Smolar Political scientist
Comments (0) Please sign in or register to add comments

Zastanawiałem się zwłaszcza od wyjazdu na emigrację, jakie są różne modele życia, jakie człowiek w mojej sytuacji może sobie wybrać. I wtedy robiłem taki systematyczny przegląd tych wyborów, których dokonywali różni ludzie, których znałem, albo którzy byli wręcz moimi przyjaciółmi. Znalezienie równowagi nie było dla mnie rzeczą prostą. To znaczy wiedziałem, że mimo mojego zaangażowania w Polskę, w polskie sprawy publiczne i które pociągały za sobą różne koszty – to nie ulega wątpliwości, będę o tym mówił za chwilę – to nigdy nie będę Polakiem do końca, dlatego że tak nie jestem postrzegany i poza tym, że ja mam tę świadomość, część świadomości, częściowo tragicznej świadomości żydowskiej. Z tego też wynikało takie poczucie, nawet jak wróciłem do Polski, że są pewne granice mojego zaangażowania i nigdy nie chciałem robić kariery. Być może dlatego też nie zrobiłem. Byłem doradcą, ale to było maksimum, na co sobie pozwalałem, mimo to, że miałem różne propozycje, że w Polsce byłem właśnie albo jako doradca, często nieopłacany doradca poza pierwszym rokiem u Tadeusza Mazowieckiego, gdzie zresztą to były bardzo skromne sumy, ale gdzie uważałem, że byłoby nietaktem, gdybym odmówił, bo to świadczyłoby o braku takiej całkowitej identyfkacji, zaangażowania mojego. I później w Fundacji, na dodatek fundacji, która czerpała swoje środki prawie wyłącznie ze źródeł obcych. To mi dawało poczucie całkowitej niezależności: to znaczy, że funkcjonuję w kontekście polskim, wypowiadam się, mówię w sprawach publicznych i że jestem człowiekiem całkowicie niezależnym – to była, można powiedzieć, istotna cecha mojej postawy właściwie od dzieciństwa. To znaczy niechęć i wrogość wobec jakiejkolwiek zależności. I to, co wspominałem, że byłem nazywany w szkole „buntowszczyk” przez nauczyciela rosyjskiego. To znaczy, że w dużym stopniu też wybór kariery naukowej wiązał się z tym. I również ograniczenia dla wyboru kariery politycznej, ograniczenia mimo pasji politycznych, którą miałem cały czas. I to jest paradoks. To, że tak powiem, ta całkowita niezależność była zawsze dla mnie, można powiedzieć, jednym z podstawowych celów.

From the time of my emigration, I had been considering the different lifestyles that a person in my situation could choose to follow. So then I systematically reviewed the choices which various people whom I knew, some of whom were my friends, had made. None of them gave me… finding a balance wasn't easy. I saw that despite my engagement with Poland in Polish public affairs which came at a price – there's no doubt about that and I'll say more in a moment – I will never be a Pole through and through because that's not how I'm perceived and apart from that, I am conscious, I have a partial, tragic consciousness… a Jewish consciousness. This gave me a sense, even when I returned to Poland, that there are certain limits to my involvement and I never wanted to make a career for myself. Maybe that's why I didn't. I was an adviser but that was as much as I allowed myself despite having had several offers. So in Poland, I was an adviser, often unpaid apart from in the first year of Tadeusz Mazowiecki's government where I was paid a very modest amount which I felt it would have been tactless to refuse as it would have been a sign that I wasn't fully identifying and engaging. Later, there was the foundation which received funding almost exclusively from outside sources. This gave me a sense of complete independence meaning that I was functioning in a Polish context, issuing statements, talking about public affairs while being completely independent; you could say that this was a significant characteristic of mine since childhood. Namely, an aversion and suspicion of any sort of dependency along with what I've mentioned, that my Russian teacher at school had labelled me a rebel. My choice of an academic career was also to a large extent linked to this. There were also limits to the choice of political career, limits which were there despite my political passions. And this is the paradox: complete independence was always one of my fundamental goals.

Aleksander Smolar (b. 1940) is a Polish writer, political activist and adviser, vice-president of the Institute for Human Sciences and president of the Stefan Batory Foundation.

Listeners: Vitek Tracz

Vitek Tracz is a London-based entrepreneur who has been involved in science publishing, pharmaceutical information and mobile phone-based navigation.

Tags: public affairs, Jewish consciousness, complete independence, academic career

Duration: 3 minutes, 3 seconds

Date story recorded: September 2017

Date story went live: 20 December 2018