My first moment of political awareness came in October '56 when I was 11 years old. But I wasn't a particularly alert or clever little boy although I knew that something exceptional was going on. I remember one occasion I was walking to school with a friend whose name was Jurek Żelazny – it was around the time of the 'Poznań events' when workers in Poznań were massacred – and we were talking, these two little boys, saying that something dreadful was happening in Poznań.

But then later, there was October ['56] and I remember Gomułka's rally, his famous rally outside the Palace of Culture, attended by one million people, where for a moment he appeared to be our saviour. And I remember... I mean, I don't remember his speech but I do remember that unique moment when everything came to a halt across the entire country because of that infamous rally.

Pierwszym momentem świadomości politycznej to był październik '56, kiedy... kiedy miałem 11 lat. Ale nie byłem jakoś mocno rozbudzonym i mądrym chłopczykiem, to znaczy wiedziałem, że coś się dzieje nadzwyczajnego. Ja pamiętam taki moment, kiedy szedłem do szkoły z takim kolegą, który się nazywał Jurek Żelazny i to było... to było w momencie kiedy tzw. 'wypadki poznańskie' były – masakra robotników poznańskich – i myśmy z nim rozmawiali, takich dwóch takich maluchów rozmawiało, że coś się strasznego dzieje w Poznaniu. I... no ale to... ale potem był październik, pamiętam na przykład wiec Gomułki. Ten sławny wiec Gomułki, gdzie milion ludzi przyszło pod Pałac Kultury i przez moment Gomułka wydawał się zbawcą. A pamiętam... to znaczy nie, nie pamiętam tego przemówienia, ale pamiętam ten moment zupełnie wyjątkowy, kiedy życie zamarło w Polsce, bo był ten sławetny wiec.