NEXT STORY
Chronicle of Amorous Accidents
RELATED STORIES
NEXT STORY
Chronicle of Amorous Accidents
RELATED STORIES
Views | Duration | ||
---|---|---|---|
161. Danton: Two significant events | 84 | 03:31 | |
162. Danton - the revolution | 97 | 03:09 | |
163. The reaction of the French public to Danton | 168 | 05:57 | |
164. Love in Germany - another film for Gaumont | 74 | 05:34 | |
165. Chronicle of Amorous Accidents | 38 | 02:32 | |
166. The Devils in Teatr Stary | 31 | 02:09 | |
167. The Devils - the second film for Gaumont | 31 | 04:00 | |
168. Korczak and screenplay by Agnieszka Holland | 144 | 01:36 | |
169. Korczak and its reception at Cannes | 66 | 02:17 | |
170. Devastating review of Korczak in Le Monde | 88 | 03:54 |
I was glad that I was able to meet up with my Polish friends again because Wojciech Pszoniak played Robespierre beautifully, and Andrzej Seweryn, who had come to Paris in the meantime and was performing in theatre, also turned up in our film, independently of the Polish actors who were acting in Polish. The film came to Poland but it was only shown here and there and wasn't in the cinemas for long, so I had almost no satisfaction in Poland from having made this film. There was more planned so we thought we'll wait until the worst is over, the worst period and make another film for Gaumont in the meantime, as I had a contract with them for three films. Rolf Hochhuth had written a story called Love in Germany and the idea was hatched to make it into a film - to go to Germany and make a French-German film according to the story Love in Germany. Hanna Schygulla, whom I'd observed in earlier films, was to be the heroine. She agree to be in the film and I very much wanted Bogusław Linda to be in it as well, because at the time, he was the greatest revelation in acting thanks to Agnieszka Holland in whose film Fever he'd appeared for the first time. However, it turned out that the authorities didn't want to issue him a passport, they didn't want to allow him to leave the country. They had already given up on me and perhaps they even preferred me to be abroad whereas they refused to give Linda a passport. I had desperately wanted him to be in this film but, unfortunately, everything worked out badly, everything in the making of this film was wrong. I'll briefly say what this meant. Without an actor who was as strong as Bogusław Linda with his feeling, his imagination, his magnetism, someone else turned up who was semi-professional because I wanted a Polish actor for this role. There was no one over there who had his passport and who could have come to perform in this film. This choice was, in my opinion, terrible, this semi-professional incapable of, in fact stimulating no interest, replacing Bogusław Linda meant that with all her talent, with all her involvement with the role, Schygulla simply lacked a partner. Because of this, instead of the film being a love story, Love in Germany turned into the kind of film where it looked like I'd come there to settle scores with the Germans, to show them the most painful moments in their lives which they wanted to forget and had forgotten a long time ago. And so the film became... I myself felt that the thing that was my strength, contact with the human condition, disappeared completely, which was something I felt even more keenly when I met the prototype, because the woman who had had the affair with the Pole who'd been a POW, was sent to a concentration camp for that. She had survived and we - Hanna Schygulla, myself and the cameraman, Igor Luter, went to visit her. She was a married, elderly lady by then but her meeting with Hanna Schygulla was beautiful. We filmed it. But I was lost, I wasn't able to turn this into something worthwhile. The Polish actor was hopeless and everything just seemed to fall apart. It was impossible to tell what the sinew was that was giving this film any tension, any drama. In short, this film was a disaster and it wasn't well received in France while in Germany it was a complete loss; at that moment, I realised that I should abandon any further attempts to make films abroad. I should give all of that a rest and return home.
Szczęśliwy byłem, że mogłem znowu spotkać się z moimi polskimi przyjaciółmi, bo zagrał i Wojciech Pszoniak piękną rolę Robespierre'a, i Andrzej Seweryn, który już w międzyczasie znalazł się w Paryżu, grał tam w teatrze i pojawił się też w naszym filmie niezależnie od tych polskich aktorów, którzy grali po polsku. Do Polski film niby przyszedł tak chyłkiem pokazany, tak bądź jak... bardzo szybko zniknął z ekranów, także tutaj w Polsce satysfakcji ze zrobienia tego filmu praktycznie nie miałem żadnej. No i ponieważ był dalszy plan, pomyśleliśmy sobie, że trzeba jakoś przeczekać to najgorsze, ten najgorszy okres, więc żeby zrobić jeszcze jeden film dla firmy Gaumont, z którą miałem podpisaną umowę na trzy filmy. Rolf Hochhuth napisał opowiadanie, które się nazywa Miłość w Niemczech, no i padł pomysł, żeby zrobić film – pojechać do Niemiec i zrobić film niemiecko-francuski według właśnie tego opowiadania Miłość w Niemczech. Hanna Szygulla, którą obserwowałem wcześniej w filmach, miała być bohaterką. Ona się zgodziła wziąć udział w tym filmie, no i bardzo chciałem, żeby grał Bogusław Linda, bo to był w tym momencie w Polsce no największe, że tak powiem, objawienie aktorskie dzięki Agnieszce Holland, w której filmie Gorączka zagrał po raz pierwszy. No ale okazało się właśnie, że nie może dostać paszportu, że nie chcą mu pozwolić wyjechać. Na mnie już machnęli ręką i może nawet woleli, żebym był poza krajem, natomiast Linda nie dostał paszportu. Ja tak chciałem, żeby on w tym filmie grał.
No niestety wszystko zbiegło się źle, wszystko się okazało jakieś niefortunne w realizacji tego filmu. Myślę, żeby krótko powiedzieć na czym to polegało. Z braku takiego aktora silnego z takim poczuciem, z taką wyobraźnią i tak przykuwającego uwagę jak Bogusław Linda pojawił się pół-amator taki, no bo chciałem, żeby grał to jakiś polski aktor. Nikogo nie było po tamtej stronie, kto by miał paszport i mógł przyjechać i grać w tym filmie. Ten wybór być fatalny, moim zdaniem, pół-amator nie umiejący właściwie... nie budzący żadnego zainteresowania w miejsce... w miejsce Bogusława Lindy spowodował, że przy całym talencie Szygulli, przy całym, że tak powiem, jej zaangażowaniu w tę rolę, no po prostu zabrakło jej partnera. W związku z tym film, zamiast stać się opowieścią miłosną Miłość w Niemczech, stał się filmem takim jak ja bym przyjechał po to, żeby się rozprawić z Niemcami i pokazać im najbardziej przykre momenty, przypomnieć im najbardziej przykre momenty ich życia, które oni chcieli i dawno zapomnieli. I tak się zrobił ten film właśnie, taki jakby...
Ja sam poczułem, że to, co jest moją siłą – to, co jest takie dotknięcie jakby ludzkich spraw – zupełnie zniknęło, a jeszcze bardziej poczułem to, kiedy zobaczyliśmy się z żywym pierwowzorem, bo się okazało, że kobieta, która miała romans z Polakiem, który w czasie wojny był jeńcem wojennym i miał z nią romans, została skazana za to na obóz koncentracyjny. Ona z tego obozu wyszła i my – Hanna Szygulla, ja i operator Igor Luter – również pojechaliśmy, żeby ją odwiedzić. Ona już była zamężna, starą panią już była i spotkanie Hanny Szyguli z nią powiem, że to było coś pięknego. Myśmy nakręcili to. Ale ja nie umiałem tego... jakoś zgubiłem się zupełnie, nie umiałem z tego zrobić żadnego waloru. Ten aktor polski grał beznadziejnie, wszystko to mi się jakby rozeszło w rękach. Nie wiadomo było, co jest ścięgnem, które napina ten film, daje mu dramaturgię. Krótko mówiąc, zakończyła się ta... ten film zakończył się klęską i nie został dobrze przyjęty we Francji, a w Niemczech zupełnie. I właściwie w tym momencie zdałem sobie sprawę, że dalsze moje próby robienia filmów za granicą na razie powinienem zawiesić na kołku. Dać sobie z tym spokój i wracać do domu.
Polish film director Andrzej Wajda (1926-2016) was a towering presence in Polish cinema for six decades. His films, showing the horror of the German occupation of Poland, won awards at Cannes and established his reputation as both story-teller and commentator on Poland's turbulent history. As well as his impressive career in TV and film, he also served on the national Senate from 1989-91.
Title: "Love in Germany" - another film for Gaumont
Listeners: Jacek Petrycki
Cinematographer Jacek Petrycki was born in Poznań, Poland in 1948. He has worked extensively in Poland and throughout the world. His credits include, for Agniezka Holland, Provincial Actors (1979), Europe, Europe (1990), Shot in the Heart (2001) and Julie Walking Home (2002), for Krysztof Kieslowski numerous short films including Camera Buff (1980) and No End (1985). Other credits include Journey to the Sun (1998), directed by Jesim Ustaoglu, which won the Golden Camera 300 award at the International Film Camera Festival, Shooters (2000) and The Valley (1999), both directed by Dan Reed, Unforgiving (1993) and Betrayed (1995) by Clive Gordon both of which won the BAFTA for best factual photography. Jacek Petrycki is also a teacher and a filmmaker.
Tags: Love in Germany, Gaumont, Fever, France, Germany, Rolf Hochhuth, Agnieszka Holland, Bogusław Linda, Igor Luter, Wojciech Pszoniak, Andrzej Seweryn, Hanna Schygulla
Duration: 5 minutes, 34 seconds
Date story recorded: August 2003
Date story went live: 24 January 2008