Poszedłem pracować na WSP gdzie, jakie to śmieszne, zobaczyłem stalinizm w całym wymiarze i po dziś dzień się zastanawiam, dlaczego tam dopiero zobaczyłem ten stalinizm. Myślę jednak, że on był nie jednakowy. Znaczy myślę sobie, że jest to jak zawsze i jak wszędzie, niezależnie od systemu, o wszystkim decydują ludzie. I to na pewno znaczy tyle, że człowieka nic z odpowiedzialności nie zwalnia, że on się po ludzku zachowuje, że on się tak zachowuje, jak się zachowuje, ponosi za to całą odpowiedzialność i może się w każdych warunkach zachowywać. Ja sobie myślę, że jednak takiego stalinizmu, jaki był na Wyższej Szkole Pedagogicznej, ja z takim nigdy przedtem nie miałem do czynienia, mimo że byłem w tym aparacie i działałem, i aktywizowałem, i w ogóle.

I started working at the teacher training college where, it's funny really, I saw Stalinism in all its completeness, and to this day, I wonder why I only saw it there. I think, though, that it wasn't uniform. It's like this with everything and everywhere, no matter what system we live in, people decide about everything. What this means is that nothing absolves us from responsibility. If a person is behaving decently, or whatever way he's behaving, he takes full responsibility for this and can behave in all circumstances. But I think that the kind of Stalinism that existed at the teacher training college was a kind that I'd never come across before even though I was a member of the governing body and was active and mobilised others to be active, too.