I have to say that the whole of society had a sense of full and complete dependence on the Soviet Union. Only a part of it, that part associated with the party, namely people who held similar views accepted this, others did not. Apart from anything else, we were simply being robbed. And this became clear when Gomułka came to power and one of the first points he had to put forward was that Poland should be paid for all the coal it hadn't been paid for. But this dependence was obvious everywhere. The structure of every administrative body, every social organisation was made to resemble those in the Soviet Union. Everyone already knew that we had no foreign policy of our own. But at the same time, propaganda seemed to overrun the press and even the slogans on every other street, which drove some people to distraction. There was a time when almost every sentence had to have added to it, 'with the Soviet Union at the fore'. Psychologically, this is unbearable. Those who were more resistant raged over this, while those who were less resistant accepted it as a natural part of the language.

O, trzeba powiedzieć, że właściwie całe społeczeństwo miało poczucie pełnej, zupełnej zależności od Związku Radzieckiego. Tylko jego część, ta część partyjna czy ludzie podobnych poglądów to akceptowali, inni tego nie akceptowali. Przede wszystkim nas po prostu okradano. I to się okazało, kiedy Gomułka... kiedy doszedł do władzy, jeden z pierwszych punktów jakie musiał stawiać, to jest to, żeby zapłacono Polsce za węgiel, za który nie płacono. Ale zależność ta była widoczna na każdym kroku. Strukturę wszelkich jednostek administracyjnych, wszelkich organizacji społecznych upodabniano do tego, co jest w Związku Sowieckim. No, że nie mamy własnej polityki zagranicznej, to oczywiście każdy wiedział. Ale jednocześnie propaganda w pewnym momencie ogarnęła całą prasę i nawet transparenty na co trzeciej ulicy, co doprowadzało niektórych po prostu do szału. Mianowicie był okres, kiedy prawie do każdego zdania trzeba było dodać „ze Związkiem Radzieckim na czele”. To jest psychicznie po prostu nie do wytrzymania. Bardziej odporni wpadali w szał wściekłości. Mniej odporni przyjmowali to jako naturalną część języka.