Myślę, że zupełnie nie będzie sprzeczne z tym, co powiedziałem, że bez KOR-u nie byłoby „Solidarności”, jeżeli powiem teraz, że bez pielgrzymki papieża do Polski też prawdopodobnie „Solidarności” by nie było. Były to dwa różnego typu przygotowania atmosfery społecznej. My to robiliśmy w sposób bardziej poprzez fakty natury organizacyjnej, można powiedzieć. Papież natomiast wywołał tak wielki entuzjazm ludzki, że to przełamało to poczucie, które miała jednak większość Polaków – niezależnie od tego, czy KOR pracował czy nie – tego, że są tak ściśnieni i tak skrępowani, że właściwie żadnego ruchu swobodnego wykonać nie są w stanie. Papież mówił im tylko tyle, że „bądźcie dzielni, bądźcie odważni, brońcie swoich przekonań”, nic więcej, do niczego więcej papież... ale to wystarczyło, powstała ta atmosfera kolosalnego entuzjazmu bez której nic dalej by prawdopodobnie by... by nie powstało. Widzieliśmy to zresztą – my, KOR-owcy – również po tym, jak z dnia na dzień zaczęły się przekształcać środowiska młodzieżowe związane z katolicyzmem.

I think I won't be contradicting what I said earlier that there would have been no Solidarity without KOR [Komitet Obrony Robotników (Workers' Defence Committee)], if I now say that most probably, there would have been no Solidarity without the Pope's pilgrimage to Poland. They were two different sorts of preparation of the social atmosphere. You could say that we did it via the fact of the nature of organisation. The Pope on the other hand evoked such great enthusiasm among the people that this overcame the feeling common to most of the population of Poland that, independently of whether KOR was active or not, they're so repressed, so down-trodden that they're incapable of any freedom of movement. All the Pope told them was, be courageous, be brave, defend your convictions, nothing more, the Pope didn't call them to anything else, but that was enough, there was an atmosphere of colossal enthusiasm without which probably nothing else would have happened. We could see – we who were in KOR – that day-by-day, the Catholic youth organisations began to be transformed.