NEXT STORY
My father's letter to Comrade Gomułka
RELATED STORIES
NEXT STORY
My father's letter to Comrade Gomułka
RELATED STORIES
Views | Duration | ||
---|---|---|---|
121. Lecturing under surveillance | 1 | 02:47 | |
122. Gearing up for rebellion | 3 | 03:04 | |
123. Reprisals followed protests | 1 | 05:03 | |
124. My father's letter to Comrade Gomułka | 4 | 01:58 | |
125. Accused of plotting to depose the government | 1 | 02:42 | |
126. Recalling Antoni Macierewicz and elements of life in prison | 8 | 02:51 | |
127. The prison toilet ‘telephone’ | 3 | 02:07 | |
128. My prison cell mates | 1 | 02:01 | |
129. Celebrating May Day with a 'captive' audience | 4 | 01:59 | |
130. Henio Świderski | 1 | 04:23 |
I remember, too, a different meeting I had with Kuba Karpiński, Jakub Karpiński on the Eastern wall. He had a small apartment – and again, I had an uneasy conscience about this meeting because I'd met in the street, quite by accident, a friend from my year, Waldek Kuczyński, who'd been kicked out of university earlier and who was working at the Ursus tractor plant. I met him by chance and said that I was going to a meeting, a discussion and that I'm wondering what to do – would he like to come with me? The university and opposition were a distant memory for him by then, but I in some sense propelled him into prison through this because he went [to the meeting] and then found himself in jail. Then there were the events of March erupting in the first wave of protests. There was the first rally at Warsaw University on March 8th… the famous March 8th in which I, of course, took part. In front of the library there was, although it's no longer there, the building housing the old university library. The rally was held there and a few people spoke, most of whom were friends. A delegation went to speak with the vice-chancellor Rybicki who was an exceptionally unpleasant individual and who played a very negative role. He was an executor of Party directives, a professor in one of the departments, I don't know which one. Well, a militia made up of workers who were actually party activists arrived at the university in cars to break up our rally. I remember jumping over a fence at the back of the university in the direction of the Vistula – somewhere at the back. Later, there were some protests as people gathered again on Krakowskie Przedmieście. And then the following day, I went to a Solidarność rally at the Warsaw Polytechnic to find a crowd of several thousand people gathered inside.
The first disgusting articles begin to be published by the press, some of which have a very definite anti-Semitic tone, at least the names they quote are clearly intended to suggest this. And then the students… one of the most popular slogans was, 'The press lies', and people were tearing up newspapers and throwing them from all the floors of the building. It made a spectacular image because you could see how all of these torn newspapers were fluttering down to the ground. Various students made an appearance there. There was a police cordon all around. I left and went to see Michnik who lived relatively close by the polytechnic to tell him about everything that had happened. I got there and found the place heaving with secret police. Adam was gone – he'd been taken away, but others were detained along with me. There was Barbara Toruńczyk, and Stanisław Gomułka whom I mentioned a moment ago while talking about Peter Wiles. We were detained and taken to the prison on Rakowiecka Street. I'll remember that address for the rest of my life – Rakowiecka 37M. 'M' was the block I was in; it probably stood for 'ministry'. It was for political prisoners or also for the worst criminals… for the kinds of prisoners that the ministry was directly interested in and not just the banal cases. That was the block that we were locked up in – we, too, were locked up in there.
[Q] This was the first time you were arrested?
Yes, this was the first time that I was arrested. I was arrested for the first time but you need to remember that prison culture was very strongly present in my home. I know how I need to behave; my parents had been to prison under different circumstances and for ideals that I didn't share. Later, my brother found himself in prison – he wasn't there for long. His wife… my wife was in prison, too. We can say those were detentions, but my brother and I were in there for longer. I was there because of March whereas my brother was locked up for the intervention in Czechoslovakia – they formed a group which later distributed leaflets protesting against the intervention in Czechoslovakia. So there was a six-month period when we were both interned. We were both locked up in prison and that's when – I think I've already mentioned this – my father unfortunately wrote a dramatic letter to Gomułka.
Pamiętam też inne spotkanie u Kuby Karpińskiego... u Jakuba Karpińskiego na ścianie wschodniej. On miał takie mieszkanko – i znów z tym spotkaniem miałem takie wyrzuty sumienia, bo przypadkiem spotkałem na ulicy mojego kolegę z roku, Waldka Kuczyńskiego, którego wyrzucono już przedtem z uczelni i który pracował w Ursusie w zakładach traktorowych. Spotkałem go przypadkiem i powiedziałem, że idę na takie spotkanie, dyskusję, że zastanawiałem się co zrobić – czy chciałbyś pójść? On już był daleko od uczelni i był daleko od opozycji i ja go później w jakimś sensie do więzienia wepchnąłem w ten sposób, bo on poszedł i później znalazł się w więzieniu. Później wybucha Marzec, pierwsza manifestacja. Pierwszy wiec na Uniwersytecie Warszawskim, 8 marca. Sławny 8 marca, w którym uczestniczę, oczywiście, który jest przed biblioteką – już dzisiaj tam nie ma, starej biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Jest wiec, występuje parę osób, znajomych głównie. Idzie delegacja na spotkanie z prorektorem Rybickim – to była wyjątkowo antypatyczna postać – który odegrał bardzo negatywną rolę. Był wykonawcą poleceń partii, profesorem... nie wiem na jakim wydziale. No, na teren uniwersytetu wchodzi tak zwany aktyw robotniczy, który przyjechał samochodami – to byli jacyś partyjni aktywiści, którzy rozpędzają nas. Pamiętam, że ja skaczę przez płot w tyle uniwersytetu w stronę Wisły. Później są jakieś manifestacje, ludzie ponownie się skupiają na Krakowskim Przedmieściu. No i jeszcze następnego dnia idę na wiec Solidarności na Politechnice Warszawskiej i tam... tam jest wielotysięczny tłum. W prasie ukazują się pierwsze obrzydliwe komentarze – już niektóre o wyraźnie antysemickim charakterze – przynajmniej nazwiska, które cytują, wyraźnie mają to zasugerować. I wtedy jednym z najbardziej popularnych haseł jest: „Prasa kłamie” i ludzie drą gazety i rzucają z tych wielu pięter. To jest bardzo spektakularne jako obraz, bo tam widać, jak lecą te gazety porwane na dół. Występują tam różni studenci. To otoczone jest policją. Wychodzę stamtąd i idę wtedy do Michnika, który mieszka niedaleko stosunkowo Politechniki, żeby mu opowiedzieć co tam było. No i tam zastaję kocioł, czyli po prostu, innymi słowy, zastaję ubeków. Adama już nie ma, już go wyprowadzono, ale tam są zatrzymani równocześnie ze mną Barbara Toruńczyk, i Stanisław Gomułka, o którym wspomniałem przy okazji Petera Wilesa. Zostajemy zatrzymani no i zawiezieni do więzienia na ulicę Rakowiecka. Pamiętam ten adres na całe życie – Rakowiecka 37M. „M” to był mój pawilon – prawdopodobnie to znaczyło „ministerstwo”. To było dla politycznych albo też dla najważniejszych kryminalnych... dla takich więźniów, którymi zajmowało się bezpośrednio ministerstwo, nie dla jakichś banalnych przypadków. To był... to był pawilon, gdzie my też siedzieliśmy.
[Q] Jesteś pierwszy raz aresztowany?
Jestem aresztowany po raz pierwszy, tak. Jestem aresztowany po raz pierwszy, ale też trzeba wiedzieć, że kultura więzienia była w domu silnie obecna. Ja wiem jak się zachowywać. W innych warunkach dla innych idei, których nie podzielałem, rodzice siedzieli w więzieniu. Później w więzieniu znalazł się mój brat, bardzo krótko siedziała również moja była żona. To były zatrzymania, powiedzmy, ale ja i mój brat siedzieliśmy dłużej. Ja za Marzec, mój brat później za interwencję w Czechosłowacji – oni stworzyli taką grupę, która później ulotki rozrzucała, protestowała przeciwko interwencji w Czechosłowacji. Tak że był pewien okres pół roku, kiedy byliśmy równocześnie w więzieniu. Byliśmy równocześnie w więzieniu i wtedy – chyba opowiadałem już – niestety mój ojciec napisał dramatyczny list do Gomułki.
Aleksander Smolar (b. 1940) is a Polish writer, political activist and adviser, vice-president of the Institute for Human Sciences and president of the Stefan Batory Foundation.
Title: Reprisals followed protests
Listeners: Vitek Tracz
Vitek Tracz is a London-based entrepreneur who has been involved in science publishing, pharmaceutical information and mobile phone-based navigation.
Tags: Jakub Karpiński, Waldemar Kuczyński, Adam Michnik
Duration: 5 minutes, 3 seconds
Date story recorded: September 2017
Date story went live: 20 December 2018