The secret police found Operation Flying University infuriating and they tried to prevent lectures from taking place by sending hit squads to disrupt lectures initially just by shouting and heckling thus making it impossible for the lectures to be held. But when the organisers realised that this wasn't enough and that despite everything the lectures were still taking place, they resorted to more extreme methods and sent a hit squad to barge into Jacek Kuroń's home. They probably didn't know that the lecture had been cancelled due to Jacek Kuroń's father having fallen ill. Jacek told them his father was on the verge of having a heart attack and told them to leave as his father might die. However, they started to beat everyone who was in that apartment: several friends, Jacek's wife, Jacek's son. Our friend, Henryk Wujec, who came to see Jacek while the attack was taking place, was set upon by them and they kept beating his head against the front door of Jacek's flat until he lost consciousness and suffered concussion. The outcome was two cases of concussion, and Mr Kuroń's heart attack because although fortunately, they didn't beat him up, he was unable to withstand the stress and had a heart attack although he did survive. This was how they fought against covert, independent education.
Akcja oświatowa Latającego Uniwersytetu budziła straszną złość bezpieki, rezultatem tego były próby uniemożliwienia wykładów w ten sposób, że przysyłano na te wykłady takie bojówki, które z początkowo tylko krzykiem i przerywaniem uniemożliwiały odbycie się wykładu. Ale gdy organizatorzy doszli do wniosku, że to jest za mało, że mimo to ciągle próbuje się tę akcję oświatową prowadzić dalej, no, przystąpiono już do metod ostrzejszych. W pewnym momencie taka bojówka wtargnęła do mieszkania Jacka Kuronia. Nie wiedzieli prawdopodobnie zresztą, że wykład jest odwołany, bo ojciec Jacka Kuronia zachorował. Jacek ich zresztą informował, że ojciec jest w stanie zawałowym i żeby wyszli, bo to jego ojciec może przypłacić życiem, oni natomiast przystąpili do bicia wszystkich osób, które spotkali w tym mieszkaniu, to znaczy paru kolegów Jacka, żonę Jacka, syna Jacka. Nasz przyjaciel Henryk Wujec, który przyszedł do Jacka w czasie, kiedy ta bojówka szalała, został chwycony przez nich i tak długo walono jego głową w drzwi mieszkania Jacka, dopóki nie stracił przytomności na wskutek wstrząsu mózgu. Rezultatem były właśnie dwa wstrząsy mózgu, no i zawał pana Kuronia, którego na szczęście nie pobili, no, ale on jednak nie... tego stresu nie wytrzymał, przeżył to, co prawda, no, ale był to... doznał zawału. Tak walczono z tajną oświatą, z niezależną oświatą.