a story lives forever
Register
Sign in
Form submission failed!

Stay signed in

Recover your password?
Register
Form submission failed!

Web of Stories Ltd would like to keep you informed about our products and services.

Please tick here if you would like us to keep you informed about our products and services.

I have read and accepted the Terms & Conditions.

Please note: Your email and any private information provided at registration will not be passed on to other individuals or organisations without your specific approval.

Video URL

You must be registered to use this feature. Sign in or register.

NEXT STORY

Jan Matejko's heritage

RELATED STORIES

Ideology in A Generation
Andrzej Wajda Film-maker
Comments (0) Please sign in or register to add comments

Film Pokolenie stawiał przede mną bardzo wyraźne, polityczne ograniczenia... no ale ja nie miałem takiej świadomości, ja po prostu uważałem, że to jest film o chłopcach w czasie okupacji, o młodych ludziach. Myśmy też byli młodzi. To właśnie mnie się nie zdarzyło to wszystko, co się zdarzyło tym młodym ludziom, ale to, że oni są lewicowych pogladów, że to jest jakaś młodzież, że to jest jakaś bojówka, że tak powiem, PPR-u – mało mnie to interesowało. Ideologia? Właściwie w tym filmie była tylko jedna scena ideologiczna, mianowicie była taka scena, w której majster tłumaczy młodemu bohaterowi tego filmu na czym polega 'wartość dodatkowa' według Karola Marksa. I opowiada, że był taki człowiek z długą brodą, nazywał się Karol Marks, co właśnie odkrył tę wielką prawdę, że istnieje wartość dodatkowa i że tę wartość dodatkową zabiera kapitalista robotnikowi, który pracuje, i że z tej nadwartości buduje, że tak powiem, swój kapitał, jego pozbawiając... jego wynajmując tylko do pracy. No to ja akuratnie dobrze rozumiałem, bo pracowałem całą wojnę i właśnie całą wojnę byłem robotnikiem, więc ta ideologia była mi, że tak powiem, bliska. Wiem ile zarabiałem i wiem ile zarabił warsztat, czy ci, którzy, że tak powiem, rozliczali się z naszej pracy. Ale co jest ciekawe, że wydawałoby się, że taka scena powinna wzbudzić entuzjazm tych, którzy ten film przyjęli. Ta scena uratowała się tylko dzięki gwałtownej mojej, że tak powiem, interwencji, że ja nie chcę za nic wyciąć tej sceny, a z różnych stron, kiedy już film był gotowy, zbierano się, żeby koniecznie tę scenę wyciąć. O co szło? Szło o to, że ta scena otwierała oczy siedzącym w kinie robotnikom na dziwną rzeczywistość, że ktoś im zabiera pieniądze, że to co prawda nie jest już kapitalista, tylko zabiera im państwo pieniądze. To mi się udało dopiero pokazać w filmie Człowiek z marmuru po wielu, wielu latach, ale wtedy to było bardzo śmieszne, że ta scena, która powoływała się na Karola Marksa, budziła od razu podejrzenia bardzo sprytnych i bardzo chytrych kontrolerów, że nie... że to może nie, no ale scena została.

I to jest właściwie cała ideologia, że tak powiem, jaka jest zawarta w tym filmie, cała reszta to jest życie tych młodych ludzi, którzy właśnie no tak żyją. Że młodość ma swoje prawa polegające na tym, że brak jej jest wyobraźni na to, że może się stać coś strasznego, że dookoła, że tak powiem, czai się niebezpieczeństwo. No tak, ale młodość... ja... to jest może coś, co powinienem opowiedzieć, że w '39 roku, przez rok, kiedy myśleliśmy, że wojna zaraz się skończy, to był najpiękniejszy rok mojego życia. My graliśmy w siatkówkę, my jeździliśmy na rowerze, my... to było jakbym się obudził ze snu. Nagle miałem jakichś przyjaciół, jakichś kolegów, nagle wszystko... cały świat, że tak powiem, a tu dookoła przecież wydawałoby się, że tak powinienem wspominać przed wojną, a od wojny powinienem już tylko patrzeć i wszystko malować na szaro. Tymczasem ten pierwszy rok tuż po wojnie, który jeszcze nie był tak dolegliwy, mieszkaliśmy w naszym dawnym mieszkaniu, jeszcze jakoś żyliśmy z pieniędzy, które przysłał nam ojciec, który już był w sowieckim obozie dla oficerów. Że ten rok był naprawdę takim rokiem wielkiego ożywienia i tak też potraktowałem tych młodych ludzi w tym filmie, że to jest życie, tak oni biorą udział w życiu i to właśnie było powodem, że ten film przez wiele miesięcy nie mógł wejść na ekrany.

A Generation confronted me with very clear political limitations, but I wasn't aware of that; I just thought it was a film about boys during the occupation, about young people. We were young, too. I didn't have the same experiences as these young people did, but I wasn't all that interested in the fact that they had left-wing views, that they were young people involved in the PPR's struggle. Ideology? In fact, there was only one ideological scene in this film namely, when a master is explaining to the film's young hero the meaning of 'surplus value' according to Karl Marx. He says there was this man with a long beard called Karl Marx, and that he had made a significant discovery of the existence of surplus value, and that this surplus value is taken away from the worker by the capitalist who builds his capital from this surplus value, denying it to the worker whom he only hires to labour for him. I could understand this very well since I'd spent the whole war working, and had been a worker throughout the war. This ideology was, so to speak, something I knew well. I knew how much I had earned and I also knew how much the workshop earned or, in other words, those who paid us our wages. Interestingly, one would imagine that a scene like this would spark the enthusiasm of those who received this film. Yet this scene was only saved through my extreme intervention, because I didn't want this scene to be cut, whereas people from all sides were adamant that they wanted this scene removed from the finished film. What was this all about? It was about the fact that this scene opened the eyes of the workers who had come to the cinema to see this film, to the peculair fact that someone was taking their money, and that it was no longer the capitalist but the state that was taking their money. I was only able to show this many years later in the film Man of Marble, but it was highly amusing that this scene, which referred to Karl Marx, aroused the suspicions of very crafty and very wiley controllers, that no, perhaps not this, but in the end the scene wasn't removed. And this is really the only ideology contained in the film; the rest is about the lives of these young people who lived like this. Youth has its own laws which depend on an inability to imagine that something bad might happen, that danger lurks all around. Yes, well, youth... perhaps this is something I ought to tell, that in '39, for a year when we thought that the war would soon be over, that was the best year of my life. We played volleyball, we rode our bikes, it was as if I'd woken from sleep. Suddenly, I had friends, suddenly the whole world... whereas, it seemed that I ought to have been recalling the pre-war years in this way, and ought to have seen and painted the time from the beginning of the war in very dreary colours. However, this first year after the war began wasn't so bad at that point: we were still living in our old apartment, we were managing to get by on the money sent to us by my father who was already in a soviet camp for officers. That year really was a time of great vitality and that's how I showed the young people in this film, that this was life, they were taking part in life, and this was the reason why for many months, this film wasn't released.

Polish film director Andrzej Wajda (1926-2016) was a towering presence in Polish cinema for six decades. His films, showing the horror of the German occupation of Poland, won awards at Cannes and established his reputation as both story-teller and commentator on Poland's turbulent history. As well as his impressive career in TV and film, he also served on the national Senate from 1989-91.

Listeners: Jacek Petrycki

Cinematographer Jacek Petrycki was born in Poznań, Poland in 1948. He has worked extensively in Poland and throughout the world. His credits include, for Agniezka Holland, Provincial Actors (1979), Europe, Europe (1990), Shot in the Heart (2001) and Julie Walking Home (2002), for Krysztof Kieslowski numerous short films including Camera Buff (1980) and No End (1985). Other credits include Journey to the Sun (1998), directed by Jesim Ustaoglu, which won the Golden Camera 300 award at the International Film Camera Festival, Shooters (2000) and The Valley (1999), both directed by Dan Reed, Unforgiving (1993) and Betrayed (1995) by Clive Gordon both of which won the BAFTA for best factual photography. Jacek Petrycki is also a teacher and a filmmaker.

Tags: A Generation, Man of Marble, Karl Marx

Duration: 5 minutes

Date story recorded: August 2003

Date story went live: 24 January 2008