NEXT STORY
Man of Marble: No acceptance for the screenplay!
RELATED STORIES
NEXT STORY
Man of Marble: No acceptance for the screenplay!
RELATED STORIES
I have to go back to the Sixties, I think it was around '64. I was working for Jerzy Bosak's film studio. Andrzej Munk was still alive. We used to meet and talk about making a real political film because that was his passion and mine. Jerzy Bosak was a journalist. He was brilliantly aware and remembered all kinds of events that had been written about in the press. So we were talking about what we could make into a film and Jerzy Bosak suddenly came up with a story that he'd read somewhere in the papers. In Nowa Huta a man had turned up at the employment office. They asked him what his profession was and he said he was a brick-layer. A brick-layer, no, because Nowa Huta was already built, what we need are metal workers. He wasn't qualified to work as a metal worker so he couldn't take that job and so he was sent away. Once he'd been sent away, the woman behind the counter said, 'I know that face, where do we know him from, who was that?' And they remembered that in the Fifties Nowa Huta had been full of his portraits, that he had been one of the leading workers of the Fifties. This was a story that Jerzy Bosak had told which we didn't include in our film but the whole story began from that incident. We began to wonder whether this was a good subject, to recall the heroes of the Fifties because gradually, our torment with our dear leader was coming to an end, he was getting older, more decrepit, and young Party activists were getting ready to play a role. But the road ahead was still a long one as it turned out. Bosak quickly realised that one of the screenwriters for this subject could be Aleksander Ścibor-Rylski for the simple reason that he was fantastically au fait with the governing spheres. He was very well aware and in the Fifties he'd written brochures presenting the lives of the foremost workers. They were propaganda brochures, so we decided that he would be the best choice. Ścibor turned up, listened to the plan to make a film about... heard the anecdote told by Bosak and said that he was off to Zakopane for three weeks and that he'd bring us back the screenplay.
Muszę się cofnąć... muszę się cofnąć do lat sześćdziesiątych. Myślę, że to było '64. Pracowałem wtedy dla zespołu filmowego Jerzego Bosaka. Żył jeszcze Andrzej Munk. Zbieraliśmy się razem, no i rozmawialiśmy o tym, jak by tu zrobić prawdziwy, polityczny film, bo to było naszym... jego i moją namiętnością. Jerzy Bosak był dziennikarzem. Fantastycznie orientował się i wspaniale pamiętał najrozmaitsze wydarzenia, które zanotowała prasa. No i tak żeśmy zaczęli rozmawiać o różnych... z czego by tu można zrobić film i Jerzy Bosak nagle opowiedział historię, którą wyczytał gdzieś w gazecie, że w Nowej Hucie w Urzędzie Pracy zgłosił się do pracy mężczyzna. Zapytali się jego jaki jest jego zawód, on powiedział, że murarz. Mówią: 'Nie, murarz to już nie, bo Nowa Huta juz wymurowana, my tu potrzebujemy do stalowni ludzi'. No ale on do stalowni się nie nadawał, bo to nie było jego zawodem. No i odprawiono go od okienka. Kiedy go odprawiono, nagle te urzędniczki mówią: 'A to znajoma twarz, skąd my go znamy, kto to był, kto to był?' I przypomniały sobie, że w latach pięćdziesiątych Nowa Huta była wypełniona jego portretami, bo to był jeden... jedna z gwiazd przodownictwa pracy lat pięćdziesiątych. No i to była historyjka, którą opowiedział... opowiedział Jerzy Bosak, która wcale nie znalazła się w naszym filmie, ale od której zaczęła się cała historia.
No, zaczęliśmy się zastanawiać, że to jest dobry temat, żeby przywołać bohaterów z lat pięćdziesiątych, bo już powoli, że tak powiem, no kończyła się jakby udręka z... z naszym drogim sekretarzem, który coraz bardziej nam się starzał i coraz bardziej był stetryczały. No i szykowali się młodzi, partyjni działacze, żeby odegrać jakąś rolę. Ale to jeszcze była długa droga, jak się okazało. Bosak bardzo szybko się zorientował, że jedynym scenarzystą dla tego tematu może być Aleksander Ścibor-Rylski. A to z tego prostego powodu, że on fantastycznie się orientował w... no, jakby to powiedzieć – w sferach rządzących. Miał fantastyczną orientację, a też w latach pięćdziesiątych pisał broszurki takie, które były życiorysami przodowników pracy. No, takie propagandowe broszurki. Więc uznał, że to będzie najlepszy wybór. Ścibor się pojawił, wysłuchał, żeby zrobić film właśnie o takim... Usłyszał też tę anegdotę, którą opowiedział... opowiedział Bosak. I powiedział, że jedzie do Zakopanego i za trzy tygodnie przywiezie nam scenariusz.
Polish film director Andrzej Wajda (1926-2016) was a towering presence in Polish cinema for six decades. His films, showing the horror of the German occupation of Poland, won awards at Cannes and established his reputation as both story-teller and commentator on Poland's turbulent history. As well as his impressive career in TV and film, he also served on the national Senate from 1989-91.
Title: "Man of Marble": The screenplay and trouble with the authorities
Listeners: Jacek Petrycki
Cinematographer Jacek Petrycki was born in Poznań, Poland in 1948. He has worked extensively in Poland and throughout the world. His credits include, for Agniezka Holland, Provincial Actors (1979), Europe, Europe (1990), Shot in the Heart (2001) and Julie Walking Home (2002), for Krysztof Kieslowski numerous short films including Camera Buff (1980) and No End (1985). Other credits include Journey to the Sun (1998), directed by Jesim Ustaoglu, which won the Golden Camera 300 award at the International Film Camera Festival, Shooters (2000) and The Valley (1999), both directed by Dan Reed, Unforgiving (1993) and Betrayed (1995) by Clive Gordon both of which won the BAFTA for best factual photography. Jacek Petrycki is also a teacher and a filmmaker.
Tags: Nowa Huta, Zakopane, Jerzy Bosak, Andrzej Munk, Aleksander Ścibor-Rylski
Duration: 3 minutes, 38 seconds
Date story recorded: August 2003
Date story went live: 24 January 2008