Bo Żania Kormanowa to jest taka wariatka, która jak Tosia Goliborska była żoną lotnika polskiego, którego Ruskie wzięli do... znaczy się do Kozielska. Ona nie wiedziała, że do Kozielska, że był po rosyjskiej stronie, to Żania Kormanowa uciekała, bo ona wielka komunistka, co te dziewuchy zdemoralizowała komunizmem okropnie. Ta klasa Kaleckiej to były same komuchy, te dziewuchy były puknięte, do dzisiaj tęsknią za komuną. Więc Żania Kormanowa... ona dała Żani Kormanowej – Rosja, zimno – sweter, spodnie ciepłe, a w środku słój ze szmalcem, a w środku kawałek... wielki kawał schabu. No Żania Kormanowa szukała tego Gołąba, tego jej męża po całej Rosji i nie znalazła. Przyjechała po pięciu latach do Polski, a Tosia przeżyła, i oddała jej paczkę. 'Ja całą wojnę szukałam go i tu masz całą paczkę'. Wprawdzie mięso trzeba było wyrzucić, ale szmalec był do jedzenia jeszcze i swetra mole nie zjadły. To jest Żania Kormanowa.
A Żania Kormanowa jest w jakimś... w jakimś pokrewieństwie z Margolisową. Już nie mogę ci powiedzieć... Ja ją kiedyś tam spotkałem, mówię do niej, bo ona miała takiego hysia, że układała pasjansa jak Piłsudski. Więc ona siedziała przy tym stole na Przejeździe, układała pasjansa i ja tam przychodzę, ja jej nie znałem przecież. Znaczy ja wiedziałem, kto to jest, bo z Kaleckiej ta komunistyczna, nie chcę powiedzieć co itd., itd... I patrzę – gruba, brzydka i układa pasjansa, coś jej nie wychodzi, ale patrzę, że się myli, ja mówię: 'Nauczyciel historii się myli i tak się myli w całej historii'. Jak spojrzała na mnie, to myślałem, że... a ona była wtedy głównym dyrektorem od oświaty w całej Polsce. No i nic, i tak się z nią rozstałem. Ale jak zachorowała, diablica... mieszkała na Żoliborzu, ten dom jest jeszcze dzisiaj, taki dom jest tam na Słowackiego z takimi szklanymi... trójkątne, szklane takie schody tam widać na zewnątrz, to przyszła. Nie wiem, jak do mnie trafiła, ale trafiła do mnie, żebym przyszedł nie jako lekarz, tylko że ona popełniła parę błędów w życiu, ale ona myśli, że wszystko, co zrobiła, zrobiła dobrze dla swoich uczennic i dla całego świata proletariackiego. To jest komunistka, prawdziwa.
Żania Kormanowa is a crazy woman who, when Tosia Goliborska was the wife of a Polish airman whom the Russians had imprisoned in Kozielsk, she didn't know he'd been taken to Kozielsk, that it was on the Russian side, so then Żenia Kormanowa was escaping, since she was a great communist who demoralised all those young girls terribly through communism. That Kaleckiej's class was full of commies, those girls were nutcases, to this day they long for communism, so Żania Kormanowa, she gave Żania Kormanowa ... Russia, cold, a pullover, warm trousers wrapped around a jar of dripping and inside that a big cut of pork loin. Żania Kormanowa searched for Gołąbek, that husband of hers, throughout the whole of Russia, she didn't find him. After 5 years she came to Poland, Tosia had survived and so she gave her back the package, because I spent the whole war looking for him so here, take the package, whole. It's true that the meat had to be thrown out but the dripping was still edible and the pullover wasn't moth-eaten. That's Żenia Kormanowa. But Żenia Kormanowa is related in some way to Margolisowa. I met her once and spoke with her because she had a fixation with playing patience, like Piłsudski. So she was sitting at this table on Przejazd, laying out the cards in a game of patience and I came past. I didn't know her, I knew who she was because that communist I don't want to say what etc, etc from Kalecka Street. I looked and saw a fat, ugly woman playing patience, something wasn't working out, so I looked and she'd made a mistake so I said, "A history teacher making a mistake, and this is how she makes a mistake in the whole of history?" The way she glared at me, I thought ... at that time she was the chief director of education throughout the whole of Poland, but nothing happened. But when that she-devil fell ill, she lived in Żolibórz, that house is there to this day on Słowacki Street with these glass triangular, glass stairs that you can see from outside, then she came, I don't know how she found me, but she found me and wanted me to come not as a doctor but because she'd made a few mistakes in her life although she thinks that everything she did, she did well for her pupils and for the entire proletariat. That's a communist. A real one.