a story lives forever
Register
Sign in
Form submission failed!

Stay signed in

Recover your password?
Register
Form submission failed!

Web of Stories Ltd would like to keep you informed about our products and services.

Please tick here if you would like us to keep you informed about our products and services.

I have read and accepted the Terms & Conditions.

Please note: Your email and any private information provided at registration will not be passed on to other individuals or organisations without your specific approval.

Video URL

You must be registered to use this feature. Sign in or register.

NEXT STORY

Birchwood: A new look at nature

RELATED STORIES

Birchwood
Andrzej Wajda Film-maker
Comments (0) Please sign in or register to add comments

Od dawna myślałem o pięknym opowiadaniu i bardzo przejmującym opowiadaniu Jarosława Iwaszkiewicza pod tytułem Brzezina. To opowiadanie za mną chodziło. No ale wydawało się, że to jest opowiadanie zbyt swoją objętością skromne, krótkie, żeby można było z tego zrobić pełnometrażowy film. W związku z tym, że telewizja nie wymagała tego, czy film musi mieć półtorej godziny czy dwie godziny, telewizja bardzo wyszła naprzeciw. Tym bardziej że... no, co można było opowiedzieć zdrożnego politycznie i dwuznacznego politycznie w opowiadaniu pod tytułem Brzezina? A ja też zdawałem sobie sprawę, że jeżeli mam robić filmy, no to nie mogę udawać głupiego, że nie wiem co się tu wyrabia w tym kraju. Że muszę mieć świadomość, że trzeba doczekać innych czasów. Takich czasów, kiedy będzie być może można znowu zrobić jakiś film na inny temat. I Brzezina była tak pięknym opowiadaniem, tak porywającym, poza tym ja nigdy w życiu nie zwracałem uwagi na przyrodę. A przecież jako malarz... człowiek, który, no, ma oczy do patrzenia, powinien był ją dostrzeć. A w Brzezinie już sam tytuł dobrze, że tak powiem, wskazywał na to, że przyroda będzie w życiu tych bohaterów odgrywać taką role jakby była jednym z bohaterów tego filmu. No i tak się też stało. Pojechaliśmy w leśne ostępy, gdzie było nam bardzo dobrze, gdzie znowu Daniel Olbrychski się pojawił. Gdzie bardzo byłem szczęśliwy spotkać się z Olgierdem Łukaszewiczem, który już grał wcześniej w filmach, już go widziałem. I to było bardzo piękne i owocne spotkanie. Myślę, że to był dobry, trafny wybór dla takiego filmu, który pozwalał mi znowu pokazać siebie jako reżysera filmów lirycznych. A że ten rodzaj filmów jest mi bliski, myślę że kilka scen z tego filmu, że kilka takich niespodziewanych obrazów, które się pojawiają w tym filmie, no przybliżyło mnie znowu do prawdziwego kina. A też poszukiwałem operatora, bo akuratnie Witold Sobociński był zajęty. Jerzy Lipman już był za granicą, bo po '68 roku postanowił wyjechać, ponieważ prześladowali jego dziecko w szkole. No i oni uznali, że nie ma powodu, żeby ich dziecko było w szkole wyśmiewane czy, że tak powiem, miało być no w jakiś sposób pogardzane. Zabrali dziecko i wyjechali. Jurek Lipman mógł pracować wszędzie na świecie. Był znanym i poszukiwanym operatorem. Tak że postanowiłem znaleźć kogoś nowego do tego filmu i bardzo śmiesznie zauważyłem w kronice filmowej temat z jakiegoś PGR-u i zaciekawiło mnie, że było kilka ujęć w tym temacie, w których bezustannie padał śnieg. Pomyślałem sobie, to jest ciekawe. Musi być bardzo sprytny operator, jeżeli zdążył w ciągu padającego śniegu wszystko to nakręcić. Tym operatorem był właśnie Zygmunt Samosiuk.

For a long time, I'd been thinking about a beautiful and moving story by Jarosław Iwaszkiewicz called Birchwood. This story haunted me even though it seemed to be too modest and too short for it to be made into a feature film. Because films for TV didn't need to last one-and-a-half or two hours, TV proved to be very amenable. Besides what was there that was politically harmful or ambiguous that could be said in a story entitled Birchwood? I realised that if I was to make films I couldn't play dumb pretending that I didn't know what was going on in this country. I knew I had to wait for times to change when I would again be able to make films about different things. Besides, Birchwood was such a beautiful story, so absorbing, plus I had never in my life paid any attention to nature. As a painter with eyes to see, I should have been more perceptive of it. The very title Birchwood already indicated that nature would play a role in the lives of these protagonists just as if it were one of them. And this is what happened. We went into the woods and we felt great there, Daniel Olbrychski turned up there again. I was very happy to meet Olgierd Łukaszewicz who had already acted in several films and whom I'd seen. It was a beautiful and fruitful meeting. I think it was a good choice of film which allowed me to show myself as a director of lyrical films. I felt close to this kind of film and I think a few scenes from it, a few unexpected images that appear in this film brought me closer to real cinema. I was also looking for a director of photography because Witold Sobociński was engaged, Jerzy Lipman was already abroad because in '68 he'd decided to emigrate since his child was being persecuted at school. He decided there was no reason why their child should be made fun of or humiliated. They took their child and left the country. Jurek Lipman could work anywhere in the world. So I decided to find someone new for this film, and funnily I noticed in some film news bulletin an item about a collective farm somewhere. It caught my attention because there were a few shots in which it was constantly snowing. I thought to myself that this was interesting because the cameraman would have had to have been very quick to have shot the whole thing while it was snowing. This cameraman was Zygmunt Samosiuk.

Polish film director Andrzej Wajda (1926-2016) was a towering presence in Polish cinema for six decades. His films, showing the horror of the German occupation of Poland, won awards at Cannes and established his reputation as both story-teller and commentator on Poland's turbulent history. As well as his impressive career in TV and film, he also served on the national Senate from 1989-91.

Listeners: Jacek Petrycki

Cinematographer Jacek Petrycki was born in Poznań, Poland in 1948. He has worked extensively in Poland and throughout the world. His credits include, for Agniezka Holland, Provincial Actors (1979), Europe, Europe (1990), Shot in the Heart (2001) and Julie Walking Home (2002), for Krysztof Kieslowski numerous short films including Camera Buff (1980) and No End (1985). Other credits include Journey to the Sun (1998), directed by Jesim Ustaoglu, which won the Golden Camera 300 award at the International Film Camera Festival, Shooters (2000) and The Valley (1999), both directed by Dan Reed, Unforgiving (1993) and Betrayed (1995) by Clive Gordon both of which won the BAFTA for best factual photography. Jacek Petrycki is also a teacher and a filmmaker.

Tags: Birchwood, Jarosław Iwaszkiewicz, Daniel Olbrychski, Olgierd Łukaszewicz, Witold Sobociński, Jerzy Lipman, Zygmunt Samosiuk

Duration: 4 minutes, 32 seconds

Date story recorded: August 2003

Date story went live: 24 January 2008