a story lives forever
Register
Sign in
Form submission failed!

Stay signed in

Recover your password?
Register
Form submission failed!

Web of Stories Ltd would like to keep you informed about our products and services.

Please tick here if you would like us to keep you informed about our products and services.

I have read and accepted the Terms & Conditions.

Please note: Your email and any private information provided at registration will not be passed on to other individuals or organisations without your specific approval.

Video URL

You must be registered to use this feature. Sign in or register.

NEXT STORY

Going through the canals

RELATED STORIES

Learning the terrible news
Marek Edelman Social activist
Comments (0) Please sign in or register to add comments

In short, apart from the 12 people who got out, everyone else died. Some from the gas, although I don't think anyone was killed by the gas even the one person who was gassed really badly got out and he only died two or three days later, but not because of the gas but for a completely different reason in Łomianki. Maybe they died from the gas, I think they all died, it was terrible when they told us what had happened, that first Anielewicz had killed that Mira Fuchter and then had killed himself. You should have... there's a photo of her here, she was peaches and cream. Besides, those who got out from there lived, they're dead now but they lived for many more years. There's no way of telling what could have happened but that's how it was. This happened in the afternoon, and the day before Anielewicz had been over to see me on Franciszkańska Street together with Celina and that Mira, and I'd told them to stay the night because it was late Anielewicz said no, he was going back with Mira while Celina stayed. She survived of course, whereas the two of them died. Because if he was coming to see me, that was a strange situation, he was the leader, the general, but when a general comes to a platoon sergeant who is commanding a post, the platoon sergeant knows what is going on all around, and if the general is to stay alive, he has to listen to the platoon sergeant because the general doesn't know which direction the shooting might come from whereas the platoon sergeant does know this. When he came to see me he should have listened to me. That was the way things normally worked and that's how it had always been. Many times I'd never stayed the night, never, but that's a completely different issue whereas he'd stayed with me a few times and had always listened to me but this time he didn't. And that's what happened.

The following day, Celina wanted to go, I didn't even intend to go to Miła but she wanted to go there because she had her people from Dror there, I don't know who. So we went with Janek Bilak and I don't remember who else, five, six people, she ran into the cellar and suddenly we realised there wasn't a single person there. She came back and we arrived there, there was no way of getting in, getting out. So we began, those brazen people, those brazen Jews, the night was dark, it was German territory and they were shouting. We had a password, we called out aloud but you might as well be talking to the wall if there's no one there. Suddenly, 12 people crawled out from under the door and that's when we found out everything that had happened.

Jednym słowem poza 12 osobami, które wyszły, wszyscy zginęli. Część od gazu, a część... od gazu chyba nikt nie zginął, bo ten jeden tak strasznie zagazowany wyszedł też i on dopiero zginął po dwóch, trzech dniach, ale nie z tego powodu, z zupełnie innego powodu, w Łomiankach. Może oni zginęli z gazu. Według mnie oni wszyscy zginęli... to było okropne jak to było, jak oni opowiadają, że Anielewicz wpierw zabił tą Mirę Fuchter, a potem siebie zabił. Trzeba było... tu jest jej zdjęcie, to dziewucha krew z mlekiem. Zresztą ci, co wyszli stamtąd, żyją akurat, nie już dziś, ale żyli wiele lat. Nie wiadomo co by było, ale tak się stało.

To się stało gdzieś po południu, a wobec tego, że poprzedniego dnia Anielewicz z Celiną i z tą Mirą byli u mnie na Franciszkańskiej i ja im powiedziałem: 'Zostańcie tutaj dzisiaj na noc, bo jest późna godzina'. Z jakichś tam powodów Anielewicz powiedział nie, on wraca z Mirą, a Celina została. I ona przeżyła oczywiście, a oni zginęli we dwójkę. Bo jak on przychodził do mnie, to jest dziwna sytuacja, on był dowódcą, on był generałem, ale generał jak przychodzi do plutonowego i plutonowy dowodzi placówką, to plutonowy wie, co się dzieje dookoła i generał, żeby nie zginąć, musi się słuchać plutonowego, bo generał nie wie, z której strony jest obstrzał, a plutonowy wie. Jak on był u mnie, to on powinien się był mnie słuchać. Taka jest normalna reguła i tak było zawsze. Wiele razy ja tam nigdy nie zostawałem na noc, nigdy... ale to zupełnie jest inna sprawa, a on zostawał u mnie parę razy i był posłuszny, a tym razem nie. I tak się stało.

Następnego dnia Celina chciała iść, ja nawet nie miałem zamiaru iść na Miłą, ale ona chciała pójść, bo ona tam miała tych dwóch Drorów, nie wiem kogo. Tośmy poszli z Jankiem Bilakiem, już nie pamiętam z kim jeszcze, pięć, sześć osób, ona wpadła do piwnicy, nagle patrzymy nie ma ani jednej osoby. Ale nic, znalazła się i przychodzimy tam, nie ma jak wejść. Zaczęliśmy, no te bezczelne ludzi, te Żydy bezczelne jest ciemna noc, niemiecki teren, a oni wołają. Mieliśmy takie hasło, krzyczymy głośno, tylko gadaj do lampy jak nikogo nie ma. I nagle spod drzwi wyłaniają się jakieś postacie, 12 osób i wtedy dowiedzieliśmy się tego wszystkiego.

Marek Edelman (1919-2009) was a Jewish-Polish political and social activist and a noted cardiologist. He was the last surviving leader of the 1943 uprising in the Warsaw Ghetto. Following the Second World War, he took an active part in domestic and international politics, dedicating himself to fighting for justice and peace.

Listeners: Joanna Szczesna Joanna Klara Agnieszka Zuchowska Anka Grupinska

Joanna Szczesna, dziennikarka "Gazety Wyborczej", autorka - wraz z Anna Bikont - biografia polskiej noblistki "Pamiatkowe rupiecie, przyjaciele i sny Wislawy Szymborskiej". Od lat 70-tych zwiazana z opozycja demokratycznaw Polsce, wspólpracowniczka Komitetu Obrony Robotników, wspóltwórczyni prasy niezaleznej w Polsce: redaktorka "Biuletynu Informacyjnego KOR-u", Agencji Prasowej "Solidarnosc" i "Tygodnika Mazowsze".

Joanna Szczesna is a journalist writing for Gazeta Wyborcza. Together with Anna Bikont, she’s the author of Pamiatkowe rupiecie, przyjaciele i sny Wislawy Szymborskiej (The Recollected Flotsam, Friends and Dreams of Wislawa Szymborska) a biography of Wislawa Szymborska, the Polish winner of the Noble Prize for Literature. Since the 1970s, Joanna Szczesna has been involved with the democratic opposition movement in Poland, active in the Worker’s Defence Committee (KOR), the co-founder of the independent press in Poland: editor of KOR’s Information Bulletin, Solidarnosc Press Agency and Tygodnik Mazowsze.

Joanna Klara Agnieszka 'Aga' Zuchowska was born 20 January 1938. Her father was killed in the Katyń massacre. After the war, she moved from Warsaw to Lódz. She obtained a degree in medicine in 1960, qualifying as a specialist in internal medicine in 1973. Dr Zuchowska worked with Marek Edelman for 15 years. In 1982 she left Poland for Algeria where she remained for the next three years, returning to Poland in 1985. She currently lives in Lódz.

Joanna Klara Agnieszka 'Aga' Zuchowska, urodzona 20 stycznia 1938. Ojciec zginal w Katyniu. Po wojnie zamieszkala w Lodzi. Studia ukonczyla w 1960 r. a specjalizacje z chorób wewnetrznych w 1973 r. Doktorat obronila we Wroclawiu. Pracowala z Markiem Edelmanen przez 15 lat. W 1982 r. wyjechala do Algerii. Wrócila do Polski w 1985 r. i mieszka obecnie w Lodzi.

Anka Grupinska ukonczyla filologie angielska na UAM w Poznaniu. Wspólpracowala z poznanskimi pismami podziemnymi, wraz z innymi zalozyla i wydawala dwumiesiecznik "Czas Kultury". W latach 1988-1989 przebywala w Izraelu opracowujac wspomnienia ocalalych z Zaglady. W latach 1991-1993 pracowala jako attaché kulturalny w ambasadzie polskiej w Tel Awiwie. Od 1996 mieszka w Polsce. Anka Grupinska specjalizuje sie w tematyce stosunków polsko-zydowskich. Publikuje ksiazki (m. in. Wydawnictwo Literackie, Zydowski Instytut Historyczny, Twój Styl), artykuly prasowe (m. in. "Tygodnik Powszechny", "Rzeczpospolita"), realizuje projekty wystawiennicze. Jest takze koordynatorem miedzynarodowego projektu "Swiadek zydowskiego wieku" (archiwizowanie pamieci o zydowskiej przedwojennej Polsce), prowazi autorska audycje radiowa "O Zydach i o Polakach tez" i uczy warszawskich studentów sztuki czytania i pisanie tekstów literackich.

Anka Grupinska studied English at the Adam Mickiewicz University in Poznan, Poland. She wrote for Poznan’s underground publications and was herself one of the founding publishers of the bi-monthly Czas Kultury. She spent 1988 and 1989 in Israel compiling reminiscences of Holocaust survivors. From 1991 to 1993, she held the post of Cultural Attache at the Polish Embassy in Tel Aviv. She moved back to Poland in 1996 and now writes books on Jewish subjects, mainly dealing with the history of the Warsaw ghetto. She is also a freelance journalist for Tygodnik Powszechny. Anka Grupinska is the director of the Centropa Foundation project in Poland (oral history project) called “The Witness of the Jewish Century¿, presents her own radio programme, “Of Jews and of Poles too¿, and teaches creative writing and oral history in Collegium Civitas and SWPS in Warsaw.

Tags: Łomianki, Franciszkańska Street, Miła, Dror, Jews, Mordechai Anielewicz, Mira Fuchter, Janek Bilak

Duration: 3 minutes, 42 seconds

Date story recorded: December 2003

Date story went live: 24 January 2008