NEXT STORY
Too rebellious for the avant-garde
RELATED STORIES
NEXT STORY
Too rebellious for the avant-garde
RELATED STORIES
Views | Duration | ||
---|---|---|---|
91. A difficult child with a red silk scarf | 4 | 01:41 | |
92. I didn't realise I was privileged | 4 | 02:53 | |
93. Schoolboy partisans | 4 | 02:29 | |
94. A rebel from the beginning | 4 | 02:55 | |
95. Refuting the Jewish stereotype | 6 | 02:33 | |
96. My war hero father | 6 | 03:35 | |
97. Refusing to be humiliated | 3 | 02:41 | |
98. Too rebellious for the avant-garde | 5 | 02:40 | |
99. A revisionist’s dilemma | 5 | 02:25 | |
100. Theory of convergence | 5 | 04:05 |
Pamiętam takie sceny, które dla mnie były ważne w tym domu żydowskim w Śródborowie, tylko już w drugiej fazie, nie wtedy, kiedy byłem tam w domu dziecka niedługi czas, tylko kiedy jeździłem tam dość regularnie – to był dom wypoczynkowy pod Warszawą. Tam był świat żydowski, tam byli tylko Żydzi. Niektóre osoby znałem. Pamiętam córka – przybrana – wybitnego poety Hellera, Binema Hellera, później historyka, który kierował Żydowskim Instytutem Historycznym, córka Bernarda Marka, przyjaźniłem się z nimi. I tam byli Józek Sławny, fizyk, który wyjechał z Polski – nie pamiętam, czy po '56 roku, czy po '68 roku – mój znajomy ze szkoły żydowskiej. Ten Jurek Bitter, o którym wspomniałem. To był świat mojego dzieciństwa, poza tym światem moich przyjaciół szkolnych, to był ten świat żydowski. Pamiętam, że jak opuszczaliśmy teren, to zdarzało się dość często, że były takie bandy dzieci, że tak powiem, okolicznych, które za nami pędziły i żeby napędzić gdzieś tam strachu, pobić trochę, poturbować i z wrogimi okrzykami antysemickimi. I dla mnie było straszliwe upokorzenie, że wszyscy prawie uciekali na teren tego ośrodka. Ja zostawałem – to nie tak, że byłem na tyle odważny, żeby im stawić czoła, ale chowałem się za drzewo przynajmniej. W każdym razie nie uciekałem, a czasami wręcz narażałem się na pobicie. Dla mnie to była właściwie sprawa w całym życiu niesłychanie istotna i często różni znajomi opisywali i uważali to za śmieszne, różne sytuacje, w których okazywałem agresję nagle. Pamiętam na peronie, jechałem wtedy z przyjacielem – wybitnym historykiem filozofii – w Paryżu w metrze. Krzysztofem Pomianem i z Ireną i... i jakaś banda młodych Arabów zaczęła się zachowywać agresywnie wobec nas i ja ich popędziłem. To było groźne, oczywiście, oni mogli mieć jakiś nóż czy coś, ich było iluś tam, ale w każdym razie moją natychmiastową reakcją zawsze było odpowiedzenie ofensywnie, to znaczy nieuciekanie i niepoddawanie się – w żadnym wypadku, żeby się nie dać... żeby się nie dać upokorzyć.
I remember scenes which were important for me in that Jewish house in Śródborów but from that second phase when I was… not when I’d spent a short time in that children’s home but when I was travelling there regularly – it was a rest house just outside Warsaw. That was an exclusively Jewish world – only Jews stayed there. I knew some of the people there. I remember the daughter – she was his foster daughter – of the acclaimed poet Heller, Binem Heller. Then there was the historian and director of the Jewish Institute of History, Bernard Mark, his daughter, I was friends with her. There was also Józek Sławny, a famous physicist who left Poland – I can’t remember if it was after ’56 or ’68 – he was my friend from Jewish school. This was Jurek Bitter whom I mentioned earlier. This was the world of my childhood, apart from the world of my school-mates, there was this Jewish world. I remember when we used to go outside of our zone, which happened quite often, there were gangs of local children who used to chase us and tried to frighten us, or beat us up a bit, rough us up while they yelled anti-Semitic, hostile insults at us. I found it terribly humiliating that almost everybody would run back to safety. I would remain but I wasn’t so brave that I was prepared to confront them – instead, I stood behind a tree. But I didn’t run away and sometimes, I even risked getting beaten up. For me, it was throughout my whole life, a crucially important issue and often, many of my friends described and found funny the various situations in which I would suddenly become aggressive. I remember once I was traveling on the Paris Metro with a friend, the renowned historian of philosophy Krzysztof Pomian and Irena, and a group of young Arabs began to behave aggressively towards us and I chased them away. It was a dangerous situation, of course, as they could have had knives or something and there was quite a crowd of them, but my immediate reaction has always been to go on the offensive meaning not to retreat and not to surrender – under no circumstances to be humiliated.
Aleksander Smolar (b. 1940) is a Polish writer, political activist and adviser, vice-president of the Institute for Human Sciences and president of the Stefan Batory Foundation.
Title: Refusing to be humiliated
Listeners: Vitek Tracz
Vitek Tracz is a London-based entrepreneur who has been involved in science publishing, pharmaceutical information and mobile phone-based navigation.
Tags: Śródborów, Józek Sławny, Jurek Bitter
Duration: 2 minutes, 41 seconds
Date story recorded: September 2017
Date story went live: 09 November 2018